Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kapcie i zakaz fotografowania zniechęcą do zwiedzenia zamku w Łańcucie?

Małgorzata Froń
Nakaz noszenia kapci wprowadzono ze względu na drewniane posadzki pochodzące z początku XIX wieku.
Nakaz noszenia kapci wprowadzono ze względu na drewniane posadzki pochodzące z początku XIX wieku. fot. Krzysztof Łokaj
Piękny łańcucki zamek, z bogatym wystrojem, zabytkowymi meblami dzisiaj już nie wystarczy, żeby zwabić turystów. A kapcie i zakaz fotografowania raczej zwiedzających nie przyciągną.

Z uwagą przeczytałem tekst o zwyczajach panujących w łańcuckim muzeum. Szczególnie zainteresował mnie fragment dotyczący zakazu fotografowania. Jest to zakaz bardzo absurdalny, z którym i ja staram się walczyć, tym bardziej, że Sąd Najwyższy zakwestionował to ograniczenie swobód konsumentów (turystów) wprowadzane w niektórych muzeach. Bywam często w Krakowie i tam, np. w Pałacu bpa Erazma Ciołka (Galerii Sztuki Średniowiecznej) można fotografować do woli. Czy robiąc sobie fotkę ujmiemy coś wystawianym tam skarbom sztuki? Niestety, np. na Wawelu obowiązuje całkowity zakaz robienia zdjęć co jest straszną głupotą.
Arkadiusz Bednarczyk

O praktykach w łańcuckim zamku pisaliśmy w środę. Jak wygląda sytuacja w jednym z najpiękniejszych tego typu obiektach w Polsce?

- Poza jednym festiwalem niewiele się tu dzieje. Inne placówki przyciągają turystów różnymi imprezami. Tu praktycznie wyglądem i eksponatami - żalą się zwiedzający.

Ponadto do zamkowych komnat w Łańcucie nie da się wejść bez kapci. Pilnuje tego pracownica zamku. Kapcie są niewygodne, spadają z nóg i śmieszą turystów.

- W Luwrze ich nie ma, chociaż zwiedzających jest w nim znacznie więcej, a dzieła sztuki o wiele cenniejsze niż te w Łańcucie - oceniają.

Czy ich noszenie to zwyczaj obowiązująca we wszystkich zabytkowych obiektach?.

- U nas nie trzeba ich zakładać - mówi pracownik Pałacu w Wilanowie. - Ale w przypadku deszczu mamy specjalne plastikowe ochraniacze i prosimy zwiedzających, żeby je włożyli.

Kapci nie ma w pałacu w Sieniawie.

- Samo zwiedzanie to dzisiaj za mało - podkreśla Rafał Dudek z działu marketingu. - Pracujemy właśnie nad nową ofertą, będziemy organizować koncerty i spotkania. Dzisiaj tego wymaga turysta. Pałac trzeba ciągle promować - dodaje.

Trzeba zabiegać o zwiedzających

Lucyna Mizera, dyrektor Muzeum Regionalnego w Stalowej Woli, jednej z najlepszych tego typu placówek w Polsce, nawet nie myślała o ich wprowadzeniu.

- Musimy walczyć o każdego zwiedzającego, nie jesteśmy takim flagowym obiektem, jak Zamek w Łańcucie czy Pałac w Kozłówce - podkreśla.

Jej zdaniem obiekty kulturalne, takie jak pałace, zamki, muzea muszą zabiegać o zwiedzających i oferować im coraz to nowe wydarzenia. Muzeum organizuje rocznie około 20 wystaw autorskich. Dodatkowo do każdej wystawy przygotowuje tzw. sztukobranie, czyli pokazy, warsztaty, koncerty.

- Ludzie przychodzą na koncert i okazuje się, że są po raz pierwszy w muzeum. Dzisiaj szef placówki kultury musi być nie tylko sprawnym menadżerem, ale też mieć fachowe przygotowanie. Przede wszystkim musi mieć pomysł i być odważny w realizacji nawet najbardziej "odlotowych" koncepcji. Wtedy może być pewien, że się uda, chociaż sukces nie przychodzi od razu, trzeba na niego pracować latami - zastrzega.

Tego samego zdania jest Katarzyna Matuła z Zamku Książ w Wałbrzychu.

- Dla gości poza zwiedzaniem mamy wiele innych atrakcji - mówi. - Są imprezy cykliczne, takie jak Festiwal Kwiatów, Noc świętojańska, festiwale i spektakle teatralne, jesienne spotkania ze sztuką. Kapci nie ma - dodaje.

Zakaz niezgodny z przepisami

Kolejny zakaz, który obowiązuje w łańcuckim Zamku, a który bulwersuje zwiedzających, to zakaz fotografowania pałacowych wnętrz. Obowiązuje mimo, że Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów orzekł w 2010 roku, że niedozwolone jest zakazywanie fotografowania i filmowania oraz pobieranie za to opłat. Jeżeli turysta napotyka na takie zakazy, nie powinien się do nich stosować.

Dyrektor łańcuckiego zamku Wit Karol Wojtowicz zna orzeczenie sądu, ale twierdzi, że w większości polskich zabytków, taki zakaz obowiązuje, a jeżeli komuś takie praktyki się nie podobają, ma tylko jedno wyjście - iść do sądu.

Turystów nie przekonuje jednak takie tłumaczenie.

- Byłam w wielu zabytkowych pałacach, muzeach i to nie tylko w Polsce, ale i w Europie. Wszędzie można robić zdjęcia, są miejsca, gdzie jest tylko zakaz używania lampy błyskowej. A w Łańcucie nie wolno nawet bez lampy - denerwuje się Joanna Wilk z Tarnowa, która przyjechała postanowiła zwiedzić zamek. - Chciałam zdjęcia pokazać znajomym, żeby też tu przyjechali, ale nic z tego.

Sprawą zakazów obowiązujących w zamku zainteresowaliśmy wicemarszałek Annę Kowalską, która odpowiada za kulturę. Obiecała przyjrzeć zwyczajom panującym w zamku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24