Kapitan Wrona odwiedzi Politechnikę Rzeszowską

Kpt. Wrona jest dziś chyba najbardziej znanym pilotem w Polsce, bohaterem Polaków. ?Po tym, jak jako pierwszy pilot w historii wylądował na Okęciu "na brzuchu", czyli bez wysuniętego podwozia i uratował życie 231 osób na pokładzie.

To był lot z Newark do Warszawy. Kapitan siedział za sterami boeinga 767. "Lataj jak orzeł, ląduj jak Wrona" - to powiedzenie utarło się już wśród Polaków.

Pisaliśmy, że kapitan, który pracuje w LOT od 20 lat, jest absolwentem Prz. Jednym z jego nauczycieli był prof. dr hab. inż. Henryk Kopecki, pracownik Katedry samolotów i silników lotniczych na wydziale budowy maszyn i lotnictwa. Już podczas kwalifikacji wyczuł, ze Tadziu ma talent i smykałkę do lotnictwa.

Prof. Kopecki zapamiętał go jako bardzo dobrego studenta.

- Nie chcę mówić rewelacyjnego, bo studia pilotażowe nie były łatwymi i myśmy nie szastali ocenami.

Żeby czwórkę lub wyżej zdobyć, student musiał się naprawdę napracować. Jeśli chodzi o umiejętności i naukę, Tadziu był na jednej z czołowych pozycji. Charakteryzował się precyzja, niesłychanie dokładnym wykonaniem wszystkiego, co robił. Projekty, które oddawał też były zawsze wypieszczone. Godzinami przesiadywał w modelarni - wspominał w Nowinach wychowanka. - - Twierdzę, że to jest jedyny pilot, który tak potrafił mistrzowsko wylądować. To jest człowiek o specjalnych dyspozycjach.

Kapitan Wrona będzie gościem uczelni we wtorek, na uroczystości wręczania nagród rektora dla pracowników i studentów. O godz. 10.15 spotka się ze studentami i pracownikami.