Karol Knap, pomocnik kadry U20, która zagra w Rzeszowie z Niemcami: Cieszę się każdą minutą spędzoną na boisku

W reprezentacji chyba jeszcze nie grałeś tak blisko Krosna, skąd pochodzisz. Na trybunach będą pewnie twoi znajomi, więc pewnie czujesz dodatkowy dreszczyk emocji…
Chyba nie grałem nigdy tak blisko domu, ale specjalnej ekscytacji nie czuję. Przyzwyczaiłem się już do tego, że gram po całej Polsce i miejsce ma dla mnie średnie znaczenie.

Kadra U20 jest przejściowym etapem do młodzieżówki U21, w której trener Maciej Stolarczyk powołuje bardziej ogranych od ciebie kolegów. Śledzisz grę środkowych pomocników, konkurentów do gry w tej kadrze?

To prawda, ta reprezentacja to jeden z etapów przejściowych w drodze do kadry U21. Taka jest kolej rzeczy, że na razie jestem tutaj, ale bardziej spoglądam na grę drużyny, a nie konkurentów do gry w składzie.

Na pewno jesteście już po analizie gry Niemców, z którymi zmierzycie się w Rzeszowie. Zdajecie sobie sprawę, że nie jesteście faworytami tej potyczki?…
Z każdym rywalem można nawiązać walkę. Niemcy są dobrym zespołem, grają agresywnie, wysokim pressingiem. Próbują tez długo utrzymywać się przy piłce, ale my chcemy zrobić to samo, więc kibice mogą liczyć na ciekawy mecz.

W Cracovii zagrałeś już 9 ligowych spotkań, ponad 400 minut. Gra w ekstraklasie dodała ci pewności siebie?

Zdecydowanie widać, że to najwyższa półka w Polsce, rzadko trafia tutaj ktoś z przypadku. Czuję się pewniej i z każdą minutą spędzoną na boisku zyskuję większą pewność siebie. Na tym mi właśnie zależało.

Jakie stawiasz sobie cele na najbliższe miesiące?
Chcę grać jak najwięcej i jak najlepiej. Koncentruję się na tym, co najbliżej.

A jaki dorobek goli i asyst by cię zadowolił?
Nie ustawiłem sobie żadnych celów liczbowych, bo nie lubię patrzeć na statystyki. Cieszę się każdą minutą spędzoną na boisku w ekstraklasie czy w reprezentacji.