Karolek ma poważną wadę serca. Bardzo potrzebuje naszej pomocy

Ciężka wada serca, niewłaściwy rozwój aorty i przetoka wieńcowa naczyń krwionośnych doprowadziły do tego, że Karol nie toleruje wysiłku, nie może biegać i bawić się tak jak inne zdrowe dzieci.

- Zbyt wysokie ciśnienie i puls powodują poszerzanie się aorty. W najgorszym, nieleczonym, przypadku dochodzi do śmierci poprzez uduszenie się - opowiada Anita, mama Karolka.

Na obecną chwilę Karolkowi bardzo potrzebny jest kardiomonitor, który w warunkach domowych pozwoli kontrolować pracę serca i w sytuacji zagrożenia może uratować życie.

- Karolek bardzo źle znosi wysiłek. Serce nie pracuje prawidłowo i dlatego dochodzi do omdleń i duszności - dodaje mama Karola.

Ratunek w niemieckiej klinice

Po 5 latach wizyt u kilkunastu lekarzy, zostaliśmy sami. Karolek nie ma możliwości na wyleczenie w Polsce - mówi pani Anita.

Usłyszeć od lekarzy, że z taką wadą się jeszcze nie spotkali i do tej pory nie jest znana przyczyna jej powstania, to jak usłyszeć wyrok śmierci.

- Nasza rozpacz i walka o życie dziecka doprowadziły do tego, że szukamy pomocy za granicą. Udało się umówić Karolka na konsultację kardiochirurgiczną u wybitnego profesora z Westfalische Wilhelms Universität Münster w Niemczech.

Na stronie pomagam.pl organizowana jest zbiórka dla Karola. Jeśli chcesz wesprzeć maluszka dowolną kwotą wejdź na www.pomagam.pl/leczeniekarolka

- Za każdą pomoc jesteśmy bardzo wdzięczni - mówi mama Karola.

ZOBACZ TEŻ: Czego ludzie życzą sobie na święta? Pytaliśmy w Rzeszowie