Karolina śmieje się, że do popularnego programu TVN "MasterChef" zgłosiła się spontanicznie. W dniu, kiedy została zwolniona z pracy w jednej z dębickich firm: - Na dobre mi to wyszło, ponieważ nie odnajduję się w pracy biurowej. Za dużo mam w sobie energii - mówi. - Oprócz tańca i szpilek gotowanie to moja wielka pasja.
Nie skończyła jednak żadnej szkoły gastronomicznej. Jest w tej dziedzinie samoukiem. Po skończeniu liceum, zaraz po maturze wyjechała na 7 lat do Szkocji. Pracowała w firmie elektronicznej. Po powrocie do Polski - w hotelu, gdzie była recepcjonistką i kelnerką. Później w innej firmie, w dziale logistyki i handlu, gdzie właśnie tuż przed programem straciła pracę.
Skąd zatem wzięła się miłość do gotowania?
- Ta pasja zawsze była we mnie, ale rozwinęła się w Szkocji - mówi Karolina. - Miałam dostęp do nowych, fajnych składników. Eksperymentowałam, próbowałam i widziałam, że wychodzi. Oglądałam dużo programów kulinarnych, czytałam blogi. Później sama zaczęłam tworzyć w głowie przepisy.
Swoją kuchnię określa jako mieszkankę inspiracji z różnych stron świata.
- To podstawowe przepisy, które wszyscy znamy, tylko z jakimś moim małym twistem. Stawiam na zdrową kuchnię. Lubię fit przepisy, bo nie jem mięsa, jestem wegetarianką.
Skąd pomysł na zupę tajską, która miała oczarować jurorów?
- Wiedziałam, że mam mało czasu, bo tylko 45 minut. Postawiłam na proste danie, dodając coś od siebie. Nie chciałam na starcie pokazywać czegoś niezwykle wymagającego, co by mnie jeszcze mocniej zestresowało - tłumaczy.
Jaka była reakcja oceniających? - Lubisz ostro - oceniła Magda Gessler kosztując danie. - To jest zupa, która położy każdego, afrodyzyjna. Po niej idzie się do łóżka - żartowała.
Karolina była przekonana, że fartuch przemknie jej koło nosa. Tymczasem została szczególnie wyróżniona.
- Po raz pierwszy w historii MasterChefa masz fartuch, który oznacza, że nie musisz przechodzić żadnych dodatkowych eliminacji i jesteś od razu w najlepszej "czternastce" programu - symboliczny fartuch wręczyła jej Magda Gessler.
Co ciekawe, w pierwszym odcinku 7 edycji programu 26-latka z Dębicy, która planuje przeprowadzkę do Krakowa, gotowała ze złamaną nogą. Uszkodziła ją po upadku ze schodów.
Jakie będą jej dalsze losy w programie? Trzeba śledzić odcinki, których emisja jest w niedziele o godz. 20 w TVN.
POPULARNE NA NOWINY24:
Czy dostałbyś się do policji? Pytania od psychologa [QUIZ]
Piękne wieńce na dożynkach w Rzeszowie [ZDJĘCIA]
Zamiast giełdy bazar. Co można kupić na Dworaka?
zobacz też: Nowi uczestnicy i nowe wyzwania, czyli siódma edycja programu "MasterChef"
Źródło:Dzień Dobry TVN/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?