Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karpatki nie sprostały Unii Opole. Do końca roku krośnianki rozegrają jeszcze dwa mecze o ligowe punkty

Tomasz Ryzner
Tomasz Ryzner
Karpatki zagrają jeszcze dwa mecze w tym roku
Karpatki zagrają jeszcze dwa mecze w tym roku http://karpaty-krosno.pl/wiadomosc/08-12
Pierwszoligowe siatkarki AZS-u PWSZ-u Karpat Krosno Glass przegrały z Uni Opole 0:3, a jedyną szansę na wygraną miały w drugim secie.

Wówczas krośnianki prowadziły 20:16, ale przyjezdne szybko potwierdziły wyższość, zdobywając 7 punktów z rzędu. Przewagi 23:20 opolanki nie roztrwoniły, pokonały ostatecznie Karpatki 25:22, a w trzecim secie nie pozostawiły złudzeń, która z drużyn jest lepsza.

- Obiecuję, że powalczymy jeszcze z zespołem z pierwszej siódemki tabeli. Musimy kiedyś odpalić z górną połową ligi, i szczerze mówiąc miałem nadzieję, że stanie się to już z opolankami - tłumaczył po meczu Dominik Stanisławczyk, trener Karpat.

Niestety nie udało się. Siatkarki z Opola od początku przeważały, prowadząc w pierwszym secie 18:7, 21:14. Podobny scenariusz miał miejsce w trzeciej odsłonie.

- W pierwszym secie potrzebowaliśmy, żeby oswoić się z rozgrywaniem Oli Witkoś, bo grała na pewno w tym sezonie mniej niż Maja Pelczarska. Wyszła taka sytuacja, że w pierwszym składzie postawiliśmy na Olę i musieliśmy się liczyć z pewną zmianą poczynań na parkiecie, dlatego pierwsza część seta dość łatwo została oddana. Później, przez kolejne półtorej partii graliśmy jak równy z równym, szkoda, że w końcówce drugiego seta zabrakło nam pewności siebie i rozegrać kilka akcji z głową - powiedział szkoleniowiec Karpat.

Opolanki wykazały się jednak doświadczeniem i boiskowym cwaniactwem. Kiwnęły, zagrały po palcach, mocno zaatakowały.

- My dzisiaj cały czas zbijaliśmy przed siebie, a po drugiej stronie siatki stały dobrze ustawione rywalki, skutecznie broniąc nasze ataki i wyprowadzające kontry. Tak naprawdę głupieliśmy i nie wiedzieliśmy, co robić, a czasami wystarczyło zagrać skrócony atak i punkty byłyby po naszej stronie i mecz mógłby być bardziej wyrównany - stwierdził Dominik Stanisławczyk.

Zdaniem trenera Karpat mecz przeciwko Unii Opole będzie nauką dla jego podopiecznych.

- Na pewno spotkanie wykazało nasze braki, ale jednocześnie dowiodło, że jesteśmy naprawdę blisko klasowych przeciwniczek. Jeśli przypomnimy sobie pierwszy mecz sezonu w Opolu, to tam szybciej zeszliśmy do szatki niż wyszliśmy na boisko. Nastąpił zatem postęp, zabrakło trochę zimnej, lecz to nabywa się wraz z doświadczeniem. Moc i pomysł w ataku też pozostawiał wiele do życzenia, jednak porażki i niepowodzenia są od tego, żeby wyciągać właściwe wnioski - podkreślał trener Karpat.

Przed krośniankami mecze z Energetykiem Poznań, Solną Wieliczką, jeszcze w tym roku oraz z Politechniką Gliwice na początku przyszłego roku. Właściwe wnioski przydadzą się zapewne w nadchodzących konfrontacjach.

"Zobacz też: Piotr Gruszka trener Asseco Resovii po przegranym meczu z Jastrzębskim Węglem

Zobacz też: Piotr Gruszka trener Asseco Resovii po przegranym meczu z Jastrzębskim Węglem
"

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24