Karpaty Krosno z pucharem

Faworyzowanym krośnianom wywalczenie pucharu łatwo nie przyszło. Grający w 4 lidze LKS Pisarowce zawiesił rywalom wysoko poprzeczkę, ale znów popełnił proste błędy w defensywie, które z premedytacją wykorzystał Dawid Cempa.

- To nasza zmora na wiosnę. Tak samo wygląda to w lidze. Niby gramy dobrze, stwarzamy sobie sytuacje, ale rywal wykorzystuje nasz każdy, nawet minimalny błąd - kręci głową Damian Niemczyk, trener gospodarzy, których chwalił też opiekun Karpat.

- Swoją postawą zasłużyli na grę w tym finale. Aż dziw bierze, że tak średnio im idzie w lidze. To naprawdę dobra drużyna, z mocnym środkiem pola - stwierdził Adam Fedoruk. - Uważam jednak, że takie mecze powinny się odbywać na innych boiskach. To, na którym graliśmy było bardzo krótkie i wąskie, a do tego murawa pozostawiała sporo do życzenia - narzekał.

LKS Pisarowce - Karpaty Krosno 1:2 (0:1)

Bramki: 0:1 Cempa 42, 1:1 Adamiak 53-karny, 1:2 Cempa 73.

Pisarowce: Hajduk - Kokoć, Łuczka, Kumah-Doe (77 Wąchocki), Sikorski - R. Domaradzki (80 Kasperkowicz), Lorenc, Walaszczyk, Adamiak, Sobolak - Pańko. Trener Damian Niemczyk.

Karpaty: Stępień - Kantor, Pawlak, Kołodziej, Krupa - Paszek, Mordec, Dąbek, Stepankow, Kuliga - Cempa. Trener Adam Fedoruk.

Sędziował Szelc (Krosno). Widzów 200.

MAGAZYN SPORTOWY24 - POPEK O WALCE Z HARDCOROWYM KOKSEM I NIE TYLKO!