Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kataryniarz - zawodowiec

KATARZYNA SOBIENIEWSKA
Kataryniarz Piotr Bot.
Kataryniarz Piotr Bot. KATARZYNA SOBIENIEWSKA
Z warszawskim kataryniarzem Piotrkiem Botem, gościem V Jarmarku Dominikańskiego w Tarnobrzegu rozmawia Katarzyna Sobieniewska: - Kataryniarz to dość nietypowy zawód jak na te czasy...

- Rzeczywiście, w Polsce jestem jedynym zawodowym kataryniarzem. Oprócz mojej są jeszcze cztery katarynki, które grają. Jedna z nich jest m. in w Lesznie u niejakiego pana Tadzia, który ma 7 fałszujących melodyjek, kolejna w Bielsku Białej u pana Tomka, który swoją katarynkę przywiózł z Berlina.

- Katarynka to drogi sprzęt?

- Moja kosztuje tyle, co nowy samochód średniej klasy.

- Czy ma jakieś specjalne funkcje, prócz tego, że gra?

- Ma dwie figurki, które podczas grania uderzają w dzwonki pałeczkami. Poza tym jest koncertowa, ma 61 piszczałek i 5 registrów, w związku z czym mam wpływ na interpretacje utworów.

- Da się wyżyć z katarynki?

- To ciężki zawód, w którym ledwo wiąże się koniec z końcem. Ale komu dzisiaj lekko? Żeby sobie jakoś poradzić ratuję się sprzedażą pamiątek, co historycznie połączone jest z postacią kataryniarza. Jakieś tam pierścionki, wisiorki, typowo odpustowe rzeczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24