Katastrofa budowlana w podkarpackim Hollywood. Zawalił się dach zabytkowego domu w Jaśliskach [ZDJĘCIA]

Był też elementem zachodniej, cennej historycznie pierzei Rynku.

- Ten fragment zachował swój oryginalny charakter. Doceniają to m.in. filmowcy. Na tle tej pierzei kręcono m.in. ujęcia do „Bożego Ciała” - mówi Łukasz Dzik, kierownik krośnieńskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków.

Uliczka z zabytkowymi, drewnianymi domami prezentuje się malowniczo. To wizytówka Jaślisk. „Wychodzi” z rynku a zamyka ją barokowy budynek kościoła z kamiennym ogrodzeniem.

- Pierzeja ma piękną zabudowę. Drewniane domy, z niewielkimi podcieniami są ustawione kalenicami prostopadle do rynku. Dawniej pomiędzy nimi były tzw. miedzuchy, czyli przejścia na podwórka. Bardzo to ładnie wyglądało - opowiada Łukasz Dzik.

Niestety, dach jednego z budynków kilka dni temu zawalił się. Od dłuższego czasu dom był w złym stanie.

- Wielokrotnie monitowaliśmy właścicielkę do podjęcia prac. Pokryliśmy nawet koszty przygotowania projektu budowlanego tego remontu. Wydaliśmy też decyzję pozwalającą na realizację prac - mówi Łukasz Dzik.

Właścicielka jednak zwlekała. Nie podjęła też starań o dotację od konserwatora zabytków na ten cel. Należą do niej także dwa inne budynki (wpisane do rejestru). Jeden z nich, będący także w złym stanie, wyremontowała – ze wsparciem urzędu ochrony zabytków – kilka lat temu.

- Wydaliśmy nakaz demontażu dachu i zachowania ścian. Będziemy wszelkimi środkami administracyjnymi i namowami starali się przekonać właścicielkę do wykonania remontu. Prace można prowadzić etapami. Mam nadzieję, że finał będzie pozytywny - mówi Łukasz Dzik.

Pomoc zadeklarowała też gmina.

- Bardzo nam zależy, by zachować niepowtarzalny układ urbanistyczny Jaślisk, a ten dom jest jego nieodzownym elementem - mówi Adam Dańczak, wójt Jaślisk.

To układ niespotykany już w innych miasteczkach. W większości z nich, rynki zostały przebudowane, zabytkową zabudowę zastąpiły współczesne obiekty.

- Jaśliska nie straciły swojego charakteru, to ostatnia taka enklawa - podkreśla Łukasz Dzik.

To m.in. dzięki temu miejscowość przyciąga nie tylko turystów, ale i filmowców. Zyskała sobie sławę jako podkarpackie Hollywood.