Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Każdy może się motywować i osiągać cele. Są na to sposoby

Alina Bosak
W każdej osobie jest taki punkt, który może uruchomić motywację i chęć do działania - zapewnia Krzysztof Janowski.
W każdej osobie jest taki punkt, który może uruchomić motywację i chęć do działania - zapewnia Krzysztof Janowski. Krzysztof Kapica
Jak się skutecznie motywować? Kiedy łatwiej osiągniesz cel? Oto rady KRZYSZTOFA JANOWSKIEGO, trenera rozwoju osobistego, mówcy motywacyjnego, pasjonata psychologii sukcesu i osiągania celów.

Sposoby, które zmotywują cię do działania

Sposoby, które zmotywują cię do działania

Podpowiada Krzysztof Janowski:

* Zastanów się, dlaczego chcesz to robić, jaki jest ważny powód robienia danej czynności?

* Sporządź jasny i przejrzysty plan działania - wypisz główne czynności, a następnie podziel je na mniejsze zadania, a te z kolei na jeszcze mniejsze (np. kiedy chcesz przeczytać książkę, która liczy 300 stron, to jest na pierwszy rzut oka dużo, ale kiedy podzielisz ją na 30 dni, to wyjdzie 10 stron dziennie! To tyle, co gazeta).

* Przebywaj w środowisku, które cię zachęca do postawionego wyzwania, np. kiedy chcesz zrzucić nieco wagi, to po prostu zacznij to robić i znajdź sobie kompanów.

* Wprowadź nagrody i kary dla siebie za wykonanie lub nie wykonanie zadania. Najważniejszą zasadą bowiem jest SAMODYSCYPLINA. Kiedy wykonasz jakąś część planu, idź w nagrodę na zakupy, do kina itp.

* Trenuj postawę ciała. Powinna być wyprostowana, pewna, a wzrok skierowany w górę.

* Proste rzeczy działają najskuteczniej. Znajdź miejsce, które cię motywuje do wykonywania danego zadania. W mieszkaniu masz wiele przypisanych miejsc, gdzie wyzwala się samomotywacja, np. kiedy przebywasz często w kuchni, to będziesz często jeść, więc nie czytaj książki w kuchni. Nie kładź się też z książką do łóżka, bo ono kojarzy się ze spaniem, a nie lekturą.

* Rozwój i motywacja to ciągłe doskonalenie i wypracowywanie w sobie nowych nawyków, zaczynając od pierwszego kroku.

* Zawsze jesteś częścią środowiska, w którym przebywasz, chcąc nie chcąc, czerpiesz z niego i te dobre nawyki i te złe, "z jakim przystajesz, takim się stajesz". Możesz wyszukiwać środowiska, które bardziej cię motywują do realizacji zamierzonego planu. Malkontenci są wszędzie i często odradzają nam rzeczy, których sami nie zrobili. Trzeba być upartym w takiej sytuacji i słuchać samego siebie, powtarzać sobie: "Tak, dam radę!".

- Załóżmy, że przychodzi do pana zmęczony życiem 40-latek. Stracił ochotę do pracy, a powrót z wakacji wcale nie napełnił go na nowo entuzjazmem...

- Ten brak chęci widzę od razu. Człowiek idzie wolnym krokiem, lekko przygarbiony, patrzy w dół. Okazuje się, że już sama postawa ciała wpływa na nasz sposób myślenia i odczuwania. Kiedy zaczynamy szybciej chodzić, także myśli przepływają prędzej przez mózg. Na początek wystarczy się więc wyprostować i przyspieszyć kroku.

- I to wszystko?

- Nie, ale pomaga zmienić nastawienie do rzeczywistości. Powód, dla którego czasami nie chce nam się nic robić i nie mamy motywacji do działania, jest taki, że nie mamy wizji swojej przyszłości, nie ustaliliśmy celu, który chcemy osiągnąć albo już zrealizowaliśmy swoje plany i nie mamy powodów, by starać się robić coś więcej.

- Tak mają osoby na wysokich stanowiskach, właściciele dużych firm?

- Nie tylko oni. Przeciętny Kowalski wcale nie ma wielkich marzeń. Często też nie wierzy, że może osiągnąć coś więcej. Mógłby nauczyć się obcego języka, ale sądzi, że brak mu zdolności. Tymczasem chodzi o to, aby znaleźć powód, dla którego mamy coś zrobić. To cel uruchamia motywację.

Pewna osoba mówiła mi, że od 15 lat uczy się angielskiego, ale nadal nie może porozumieć się z kelnerem w restauracji podczas wakacyjnych wyjazdów za granicę. Przecież nikt nie będzie dzień w dzień zakuwał słówek, aby raz na rok pogadać w zagranicznej restauracji. Ja także uczyłem i nie uczyłem się angielskiego przez 10 lat. Bez efektu. Dopiero chęć, by zdobyć wiedzę na temat tego co robię dziś u amerykańskich trenerów, sprawiła, że w trzy miesiące wyszlifowałem język do poziomu, który pozwolił mi wziąć udział w kursie.

Wszystko zależy od tego, kim się widzimy w przyszłości. Jeśli zobaczę siebie, jako człowieka, który coś założył i to osiągnął, to znajdę w sobie motywację. Wyższe stawianie sobie poprzeczki motywuje nas do działania.

- Świetnie, wyznaczę sobie cel, ale i tak wiem, że go nie osiągnę. Bo nie mam pieniędzy, znajomości i talentu. Czy wiara w siebie nie jest kluczowa?

- Wiara w siebie i w to, co robimy, ma największe znaczenie. Z badań wynika, że najlepsi sprzedawcy to ci, którzy są przekonani, że sprzedają świetny produkt i że robią to znakomicie. Takie podejście to już 80 proc. sukcesu.

- A pozostałe 20 procent?

- To wiedza, która musimy zdobyć na dany temat, w danej dziedzinie.

- Zdobywanie wiedzy wymaga pewnego wysiłku, zatem znów wracamy do motywacji. Więc najpierw trzeba wyznaczyć sobie cel?

- A potem skutecznie się motywować. Oczywiście, może zniechęcać widok osób, którym było łatwiej, bo ktoś im coś załatwił.

- Co z tymi, których poczucie bezsensu i brak pomysłu na siebie dopada na emeryturze? W każdym wieku można się motywować?

- W każdym wieku. Dziewiętnastolatki także czasem nie widzą sensu życia. Zawsze, obojętnie ile mamy lat, możemy znaleźć coś, co stanie się naszą pasją, będzie nam sprawiało przyjemność i dawało satysfakcję. Czytałem niedawno o 64-letniej kobiecie Diane Nyad, która w 53 godziny wpław przepłynęła z Kuby na Florydę. Kiedy wyszła z wody, powiedziała: "Zawsze, jak wyznaczysz cel, konsekwentnie go realizuj". Pływać zaczęła jako 55-latka.

- Niejeden na jej miejscu pomyślałby, że jest już za stary.

- Zawsze na początku treningu pytam: Powiedz mi, jaka jest twoja ulubiona wymówka.

- Co najczęściej ludzie odpowiadają?

- Nie mam czasu, nie mam pieniędzy, nie mam znajomości. Genialne usprawiedliwienia. Nie mam czasu, bo muszę obejrzeć telewizję, spędzić godzinę w galerii. Akurat to muszę, a na co innego nie mam czasu. Wyjściem z kryzysu w wieku 20, 40 czy 60 lat jest znalezienie celu. I nie można stać w miejscu. Kto się nie rozwija, cofa się. Kluczem jest poszukiwanie czegoś, co może nas zainteresować i zainspirować. Można wziąć kartkę i wypisać na niej, co lubię robić. I potem w codziennym życiu skupiam się właśnie na tych rzeczach.

- Co z takim celami jak - zrzucenie zbędnych kilogramów, regularne uprawianie sportu?

- Na początku się nie chce. Zaczynasz biegać, ale codziennie toczysz ze sobą wewnętrzny spór, bo coś ci w środku mówi: "Dzisiaj nie biegaj, zrób sobie przerwę, jesteś zmęczony, boli cię noga". Trzeba wytrenować umiejętność ignorowania tego "głosu", aż bieganie stanie się nawykiem. Muszę budować w sobie nawyki, które zaprowadzą mnie do celu. Nie ma cudownej różdżki, po której dotknięciu będę zmotywowany. Z dnia na dzień nie zmienię się w energicznego i przebojowego człowieka sukcesu. Muszę to w sobie wytrenować.

- Ale te metody zdają się zakładać, że wszyscy jesteśmy robotami, wobec których wystarczy zastosować parę prostych sztuczek, by osiągnęły wyznaczone cele.

- Nie jestem fanem programowania człowieka. W nauce motywacji chodzi o to, aby dać klucze, dzięki którym człowiek może zmienić swoje życie. W każdej osobie jest ten "punkt", który może uruchomić motywację i chęć do działania. Trzeba go w sobie znaleźć. Wielkie rzeczy powstają bowiem dzięki pasji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24