Trybuna wschodnia wybudowana od strony Wisłoka jest w całości zadaszona. Dzięki temu komfortowe oglądanie imprez jest tu możliwe także w czasie deszczu. Niestety, konstrukcję dachu upodobały sobie gołębie, które brudzą odchodami krzesełka, barierki, schody i przejścia pomiędzy sektorami.
- W takich warunkach nie da się tu normalnie usiąść i oglądać meczu. Siedziska są zapaskudzone ptasimi kupami. Pełno tu śmieci i piór, które lecą z góry na głowy kibiców. Zresztą nawet, jeśli ktoś wyczyści sobie siedzenie chusteczką na własną rękę, to nie ma pewności, że w trakcie meczu nie oberwie odchodami w głowę. Dlaczego miasto nie zrobi z tym porządku? – pyta czytelnik.
Urzędnicy zapewniają, że firma, która wygrała przetarg na utrzymanie czystości na stadionie, sprząta trybunę na bieżąco.
- Dodatkowo krzesełka są myte przed każdą imprezą. W tym czasie na stadionie pracuje także sokolnik z drapieżnym ptakiem, który płoszy gołębie – mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
Miasto próbowało walczyć z ptakami systemem opartym na świetle stroboskopowym i ultradźwiękach. Nie zdał on jednak egzaminu. Dlatego pod dachem trybuny urzędnicy chcą zamontować specjalną siatkę, która uniemożliwi ptakom siadanie na konstrukcji.
ZOBACZ TEŻ: Sokolnicy straszą gawrony w Krośnie
WIADOMOŚCI Z RZESZOWA:
Dominikanie
z Rzeszowa mają nowego przeora
Otwarcie
sezonu motocyklowego w Harley-Davidson Rzeszów
Podkarpacka służba więzienna dostała najnowszą broń i sprzęt
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?