Kibice obecni na żużlowych Derbach Południa w Tarnowie nie chcą zwrotu pieniędzy za wyjazd od sztabu i zawodników

Kibice opisują na swojej stronie okoliczności wyjazdu do Tarnowa i dopingu na stadionie Unii. "Chcielibyśmy się również odnieść do popularnej "karteczki przeprosin", która obiegła żużlowy świat i mamy nadzieję, że wszyscy Kibice poprą nasze stanowisko. Stanowisko kierujemy do Zarządu i Zawodników" - piszą autorzy nawiązując do treści "publikacji", która w niedzielę ukazała się w mediach społecznościowych Texom Stali.

Na kartce papieru pod skreślonym odręcznie następującym tekstem, zawierającym niecenzuralne słowo, widnieją podpisy zawodników i członków sztabu drużyny:
"Przepraszamy!
Zaj...śmy jest nam wstyd. Za wasz wyjazd zwracamy Wam kasę. Dziękujemy za wspaniały doping!"

A oto stanowisko kibiców:
"Jeśli myślicie, że możecie wrzucić po 30 zł do kieszeni i tym uspokoicie kibica to jesteście w grubym błędzie. Te 250 osób nie przyjechało wczoraj dla kasy. Byli tam żeby wspierać i reprezentować herb klubu, który mieli na swoich koszulkach. I wiecie co? Wyszło im to 100 razy lepiej niż wam.
Jeśli chcecie przekazać równowartość środków wydanych przez kibiców na wyjazd, nie ma sprawy. Chętnie przekażemy tą kasę w imieniu wszystkich kibiców Stali na sprzęt dla młodych zawodników w naszej szkółce.
Co do karteczki. W naszej opinii kompletnie niepotrzebny zryw na gorąco. Szkoda, że godzinę wcześniej w naszej drużynie pod sektorem gości były jednostki, które z uśmiechem na twarzy przyszły podziękować kibicom za "dobry mecz". Co więcej, podobno w klubie krytyka takiego zachowania, która padła z sektora gości bardzo się nie spodobała".