- Stal ma prawo przygotować taką aplikację, ale są tutaj dwa problemy - tłumaczy dla Nowin Łukasz Szmit, wiceprzewodniczący Głównej Komisji Sportu Żużlowego odpowiadający za sprawy formalno - prawne, ekspert ds. prawnych w komisji licencyjnej. - Polski Związek Motorowy prawomocnie odmówił Stali licencji stwierdzając, że nie spełnia warunków, aby jeździć w 1. lidze i zgodnie z regulaminem rozpisał konkurs na dziką kartę dla klubów 2. ligi, czy któryś z nich chce zastąpić Stal. W tej sytuacji składanie aplikacji przez klub Stal Rzeszów, który ma zastąpić Stal Rzeszów jest co najmniej dziwne - kontynuuje Łukasz Szmit. - Ja to rozumiem, klub ten stara się wziąć udział w rozgrywkach wykorzystuje każdy ruch; ma do tego prawo. To nie jest nic złego.
W regulaminie konkursu jest mowa, że klub musi spełniać określone warunki licencyjne.
- Nie chcę się wypowiadać za autorów regulaminu konkursu, czy taki klub jak Stal jest z góry skazany w nim na niepowodzenie, czy nie. Nie zastanawiałem się nad tym. Skoro rozstrzygnięto, że Stal ma nie brać udziału w rozgrywkach 1 ligi, to w moim odczuciu nie jest konkurs dla Stali, tylko dla klubu, który ma zająć puste miejsce po niej. To jest mój punkt widzenia, ale to nie ja będę rozstrzygał konkurs; może ktoś spojrzy na to inaczej, chociaż nie wydaje mi się. Jeżeli nie będzie innych zgłoszeń, to liga pojedzie w 7-zespołowym składzie.
Prawnika GKSŻ zapytaliśmy czy Stal ma jeszcze szanse, aby pojechać w tym roku w rozgrywkach ligowych.
- Oczywiście. Widzę taką szansę. Punktem wyjścia jest spełnienie warunków zawartych w uzasadnieniu decyzji o odmowie licencji. Stal Rzeszów może ujawnić to uzasadnienie - ja nie - i wtedy wszystko będzie jasne. Stal wie czego jej brakuje, może to pozałatwiać, bo w większości jest to do załatwienia i wystąpić na nowo o otwarcie procesu licencyjnego. Nie wiem, co powie wtedy związek, ale punktem wyjścia do myślenia o licencji jest uporanie się z tymi problemami, które wystąpiły w klubie. Jeżeli byłoby to załatwione, znajdowało się w trakcie lub widać było jakieś konkretne ruchy, to myślę, że inaczej by patrzono na całą sytuację w rzeszowskim żużlu - twierdzi nasz rozmówca.
Co w takim razie?
- Piłka jest po stronie klubu. Trzeba znaleźć środki, poregulować najpilniejsze rzeczy, skompletować porządnie dokumenty, przyjść i rozmawiać. Im później, tym będzie gorzej. Związkowi absolutnie nie zależy, aby w Rzeszowie nie było ligi; wręcz przeciwnie. Nikt się tym nie cieszy. To była decyzja podjęta z ciężkim sercem. Nad tym się ubolewa, szkoda kibiców, ośrodka żużlowego, ale najwidoczniej nie było podstaw, aby przyznać Stali nawet licencji nadzorowanej - podkreśla Łukasz Szmit. - Ale może nie wszystko jeszcze stracone.
POPULARNE NA NOWINY24.PL/SPORT:
Transfery i sparingi 1, 2, 3 i 4 ligi piłkarskiej
To były bale. 59 lat plebiscytu [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]
Najchętniej czytane artykuły sportowe 2018 roku
Prezydent Krosna o żużlu: Wiążemy z Wilkami duże nadzieje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ewa Gawryluk przysłoniła walory zaledwie siateczką. Dalibyście jej 56 lat? [ZDJĘCIA]
- Opozda podjęła decyzję w sprawie Vincenta. Królikowski nie ma tu nic do gadania
- Ostrzegamy: Daniel Martyniuk znowu "śpiewa". Ekspertka wysyła go na oddział
- Dawno niewidziana Szostak na imprezie. Bardzo się zmieniła [ZDJĘCIA]