Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kiedy myśliwy może zastrzelić psa w lesie

Rozmawiał Roman Kijanka
FOT. ROMAN KIJANKA
Rozmowa z Józefem Rząsą, prezesem Okręgowej Rady Łowieckiej w Przemyślu.

- Kiedy myśliwy może zastrzelić pozostawionego bez dozoru psa?

- Każdy właściciel ma obowiązek trzymać zwierzę za ogrodzeniem. Reguluje to rozporządzenie Rady Ministrów. Jeśli pies wychodzi poza gospodarstwo, powinien być trzymany na smyczy lub mieć kaganiec. Ten przepis jest martwy. Często właściciele psów wypuszczają je na noc. W naturze tego zwierzaka jest tropienie i polowanie. Niektóre ruszają do lasu lub na łąki i wyrządzają szkody. Zwyczajnie kłusują. Myśliwi zobowiązani są do walki z kłusownictwem, dlatego mają możliwość zastrzelenia psa, który wyrządza szkody w łowisku. Mogą to uczynić, jeśli trafią na samotnego psa co najmniej 200 metrów od zabudowań.

- Często strzelacie w takich przypadkach?

- Myśliwi z reguły nie korzystają z możliwości zastrzelenia bezpańskiego psa. Częściej szukamy właściciela i upominamy go. W wyjątkowych wypadkach nie mamy innego wyjścia. Co innego można zrobić widząc, że psy dopadły sarnę i chcą ją zagryźć?

- Czy szkody wyrządzane przez kłusujące zwierzęta domowe są duże?

- To są poważne straty. Oceniamy, że psy i koty niszczą tyle zwierzyny rocznie w kraju ile żyje na terenie przemyskiego okręgu łowieckiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24