Kiedy PGE Stal - Falubaz? Możliwe różne scenariusze!

PGE Stal Rzeszów ma dodatkowy problem. I to bardzo duży. Wyznaczony na 21 czerwca rewanżowy mecz z Falubazem Zielona Góra nie może się odbyć w tym terminie, ponieważ rzeszowski stadion będzie zajęty. Już wcześniej rozpoczną się na nim prace przygotowawcze do imprez w ramach Europejskiego Stadionu Kultury. Nie ma stadionu, nie będzie meczu. Zresztą, stadion Stali będzie niedostępny dla żużlowców także w późniejszym terminie. Nasz klub zwrócił się z prośbą do Falubazu o przełożenie tego bardzo ważnego dla obu zespołów pojedynku.

- Rozmowy trwają. Cieszymy się, że klub z Zielonej Góry zgadza się na przełożenie meczu. Chce nam pomóc. Być może we wtorek podejmiemy jakąś decyzję. Musi to być jednak termin, który będzie odpowiadał obu drużynom i Falubazowi, i PGE Stali - podkreśla prezes klubu znad Wisłoka Andrzej Łabudzki. - Muszą się jeszcze na tę nową propozycję zgodzić PGE Ekstraliga i telewizja. Sprawa więc nie jest łatwa - podkreśla szef spółki Speedway Stal Rzeszów.
Wiadomo, w jak trudnej sytuacji po ciężkiej kontuzji Jarosława Hampela są zielonogórzanie. Co będzie, czego nie można wykluczyć, jeżeli kluby nie dojdą do porozumienia, zwłaszcza że terminarz jest już mocno napięty i trudno znaleźć w nim "dobrą datę".

- Nie będziemy mogli się zgodzić na propozycję z Zielonej Góry, gdyby w określonym dniu w naszej drużynie nie mogli wystąpić Greg Hancock lub Peter Kildemand. Nie możemy także oddać tego meczu walkowerem. Jeżeli nie dojdziemy do porozumienia, być może będziemy musieli rozegrać ten mecz na innym stadionie. To na pewno nie będzie dobre dla naszych kibiców, ale może opłacić się w przyszłości - nie ukrywa i takiej ewentualności prezes Łabudzki.

Szef rzeszowskiego beniaminka ekstraklasy twierdzi, że nie zastanawiał się jeszcze nad tym, gdzie - jeżeli nie w Rzeszowie - mógłby odbyć się rewanż z Zieloną Górą, bo wierzy, że kluby dojdą do porozumienia. Jak już wspomniałem, możliwe, że już dziś rozstrzygnie się kwestia nowego terminu konfrontacji. W pierwszym meczu 50:40 wygrał Falubaz.

Tymczasem w tę niedzielę rozegrane zostaną spotkania ósmej kolejki PGE Ekstraligi. Nasz beniaminek czeka pojedynek w jaskini lwa, czyli na stadionie imienia Alfreda Smoczyka w Lesznie z prowadzącą w tabeli Fogo Unią. Trener Janusz Ślączka ma ból głowy z zestawieniem optymalnego skladu. Dziś ma kręcić pierwsze kółka po rehabilitacji kontuzjowanej nogi Mirosław Jabłoński. Kontuzjowaną nogę ma Kenni Larsen, który w tamtym tygodniu podczas przygotowywania toru do treningu spuścił sobie na nogę szynę. Nie wiadomo, czy wykuruje się do niedzieli. Trening przed eskapadą do Leszna odbędzie się w piątek.