Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kiełbasą i winem promowali Podkarpacie w Parlamencie Europejskim

Janusz Motyka
Eurodeputowany Tomasz Poręba (z prawej) zapewnia podkarpackich winiarzy że zwróci się również do Komisji Europejskiej z interpelacją w sprawie zgodności  polskich przepisów dotyczących prawa winiarskiego z regulacjami Unii Europejskiej.
Eurodeputowany Tomasz Poręba (z prawej) zapewnia podkarpackich winiarzy że zwróci się również do Komisji Europejskiej z interpelacją w sprawie zgodności polskich przepisów dotyczących prawa winiarskiego z regulacjami Unii Europejskiej. Janusz Motyka
Podkarpackie wędliny i wina zrobiły furorę wśród eurokratów w Parlamencie Europejskim.

Na prezentację przyszły tłumy gości. Równoległa impreza, Expo Karpackie, dopełniło miary sukcesu; o Podkarpaciu stało się głośno. Tym bardziej, że podkarpaccy winiarze pojechali do Brukseli by walczyć z absurdalnymi zapisami w polskim prawodawstwie.

Producenci wędlin do Brukseli zabrali swoje najlepsze produkty. - To znakomita promocja nie tylko naszych firm, ale całego Podkarpacia, bo pod marką podkarpackich smaków wystawialiśmy nasze wyroby - nie kryje zadowolenia Marian Szarek, z Jarosławia. Wraz z nim promowali nasz region przedstawiciele "Smaku" z Górna i pilźnieńskiego "Taurusa".

Z kolei "winiarze" oprócz promocji swoich wyrobów pojechali do Brukseli żeby zwrócić uwagę na niedostosowanie polskich przepisów dotyczących produkcji wina i jego sprzedaży do europejskich standardów . - Mówiąc najprościej, chcemy być traktowani tak jak rolnicy w całej Unii Europejskiej. Żeby nasze wino móc sprzedawać bezpośrednio w swoich gospodarstwach i na lokalnym rynku - tłumaczy Jan Lubera, założyciel i pierwszy prezes Stowarzyszenia Winiarzy Podkarpacia.

Problem w tym, że obowiązujące w Polsce przepisy z 2004 roku "poprawione" cztery lata później, nie uzdrowiły sytuacji "małych" producentów win. Nadal, żeby sprzedać wino z małej, rodzinnej winnicy muszą spełniać warunki jak "wielcy" przedsiębiorcy. A to kosztowne i praktycznie drobnych wytwórców na taki luksus nie stać. Burzą się, że są gorzej traktowani niż wszyscy rolnicy w Unii Europejskiej. Dlatego w Brukseli, gdzie przyjechali na zaproszenie eurodeputowanego Tomasza Poręby, nagłośnili swój problem.

- Chcemy, żeby wspólnie wypracowany apel do marszałka sejmu RP Grzegorza Schetyny uświadomił polskim parlamentarzystom że winiarstwo to jedna z nowocześniejszych form modernizacji polskiego rolnictwa, która może być szansą rozwoju i promocji takich regionów jak Podkarpacie - tłumaczy poseł PE Tomasz Poręba.

Apelując do marszałka sejmu proszą nie tylko o usunięcie istniejących barier administracyjno-prawnych ale też wskazują na konkretne ograniczenia hamujące rozwój tej gałęzi rolnictwa w Polsce. Apel w najbliższych dniach trafi do adresata. Jest spora szansa że będzie dostrzeżony.

Obecna na prezentacji podkarpackich win eurodeputowana Elżbieta Łukacijewska z pełnym przekonaniem - jak podkreśla - wspiera starania podkarpackich winiarzy podobnie jak marszałek Lucjan Kuźniar, który zapewnia że temat będzie już wkrótce rozpatrywany przez samorząd województwa podkarpackiego.

Równolegle do prezentacji wina i wędlin, w Parlamencie Europejskim wspólnie promowały się "karpackie" kraje Europy Wschodniej: Polska, Ukraina, Słowacja, Węgry i Rumunia. Po raz pierwszy Euroregion Karpacki z takim rozmachem udowadniał brukselskim eurokratom, że na styku Unii ze wschodem kontynentu, jest region bardzo zaludniony ale biedny, stąd wart poważnego wsparcia unijnego. Niewykluczone, że wątek ten będzie jednym z ważniejszych podczas polskiej prezydencji w UE.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24