Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kierowca Automobilklubu Tarnobrzeskiego miał prawie 3,5 promila! Tak uczył jeździć

Marcin Radzimowski
Policyjna interwencja być może zapobiegła tragedii. Młoda kobieta jadąca motocyklem z „elką”, była „pod opieką” pijanego instruktora amatora.
Policyjna interwencja być może zapobiegła tragedii. Młoda kobieta jadąca motocyklem z „elką”, była „pod opieką” pijanego instruktora amatora. Fot. Marcin Radzimowski
Zamroczony alkoholem mężczyzna kierował samochodem szkoły nauki jazdy z Tarnobrzega, przed którym jechała kobieta na motocyklu z literką "L"! Kiedy mężczyznę zatrzymali policjanci w alkomat wydmuchał ponad trzy promile!

To, co działo się w poniedziałek około południa w Tarnobrzegu, na szczęście nie zakończyło się tragicznie. Młoda kobieta ucząca się do egzaminu praktycznej jazdy motocyklem, była "pod opieką" pijanego kierowcy. Z racji promili w organizmie mężczyzna nie mógł właściwie nadzorować prowadzonej lekcji jazdy. O ile w ogóle to była lekcja…

Zdarzenia rozegrały się na ulicy Sienkiewicza, vis a vis przychodni zdrowia.

- Widziałem wolno jadący radiowóz, policjanci wyraźnie czekali na przyjazd tego samochodu - relacjonuje naoczny świadek wydarzeń. - Jeden z policjantów wysiadł z radiowozu, przepuścił cztery samochody a kursantce na motocyklu i jadącemu za nią instruktorowi nakazał zjechać na pobocze.
Policjanci od razu wyczuli woń alkohol od kierowcy volkswagena transportera oznaczonego litera "L". Mężczyzna poddał się badaniu alkomatem.

- Badanie wykazało, że 39-letni mężczyzna miał w organizmie 3,34 promila alkoholu. Został zatrzymany i umieszczony w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty - informuje komisarz Beata Jędrzejewska-Wrona, oficer prasowy policji w Tarnobrzegu

Zarówno volkswagen jak i motocykl są własnością Automobilklubu Tarnobrzeskiego, w którym zatrudniony jest 39-latek. Co ciekawe… nie jest instruktorem nauki jazdy!

- Bezwzględnie kierowca zostanie dyscyplinarne zwolniony - zapowiada Jan Bębnowski, prezes Automobilklubu Tarnobrzeskiego. - Jestem naprawdę w szoku, bo przecież w takim stanie chyba nie sposób nawet wsiąść do samochodu. Nie wiem, dlaczego zabrał bez pozwolenia samochód, nie wiem dlaczego zabrał motocykl i kto nim jechał, bo nie była to kursantka. Ten pracownik jest kierowcą, ale nie ma uprawnień instruktora.

Prezes Bębnowski nie chowa głowy w piasek. Dodaje, iż domyślał się, że jego podwładny jest niedysponowany. Rozmawiał z nim rano i wyczuł po głosie, że mężczyzna jest nietrzeźwy.

- Rozmawiałem dokładnie o godzinie 8.17. Poleciłem mu, żeby został w domu, na ten dzień został mu wypisany urlop - mówi szef Automobilklubu Tarnobrzeskiego. - Jestem tym wstrząśnięty, bo pracujemy na dobre imię firmy, a ktoś to wszystko niszczy swoim zachowaniem.

39-latek jako kierowca miał dostęp do samochodów i motocykla nauki jazdy. Czy postanowił pouczyć znajomą? A może zorganizował prywatny kurs nauki jazdy? Tego póki co nie wiadomo, bo instruktor amator trzeźwieje na policyjnym dołku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24