Zmotoryzowanych traktuje się w naszym kraju jak dojną krowę i sprawcę potknięć spotykających ekipy rządzące. Gdyby nie zamiłowanie rodaków do czterech kółek, nie byłoby przecież problemów z zatłoczonymi i wyboistymi drogami. I nikt nie wytykałby kolejnym ministrom nieudolności w budowie autostrad.
Podobnie rzecz ma się z dziurami w budżecie. Jeśli tylko publiczne finanse są zagrożone, bo ministrowie lekką ręką rozdają złotówki swoim ulubieńcom, uruchamiany jest znany scenariusz - drożeje akcyza na paliwo.
Teraz na skutek tego, że stróże porządku nie są w stanie (w ustawowym terminie 30 dni) "przerobić" zdjęć z fotoradarów, znów karani są kierowcy. Tym razem przez sądy.
Myślę, że zmotoryzowani źle robią nie walcząc o swoje prawa. Przecież stanowią najliczniejszą grupę w społeczeństwie, która może się zorganizować i powiedzieć: dość.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?