W sądzie nie unikniesz punktów
W sądzie nie unikniesz punktów
Odmawiając przyjęcia mandatu kierowcy liczą, że sprawa ich wykroczenia będzie tam trwała długo, a w tym czasie część punktów, jakie uzbierali wcześniej straci ważność, a nowe zostaną przypisane dopiero po wydaniu wyroku. To błędne przekonanie. Jeśli sąd uzna winę kierowcy, punkty karne trafią na jego konto z datą popełnienia wykroczenia, a nie wyroku. Może więc dojść do sytuacji, że kierowca straci prawo jazdy mimo tego, że z jego konta po popełnieniu ostatniego wykroczenia, ale przed wyrokiem sądu, odjęto część punktów. Poza tym sąd może nałożyć na kierowcę grzywnę w wysokości do 5 tys. zł. Mandaty za większość popularnych wykroczeń nie przekraczają 500 zł.
Pan Michał z Rzeszowa pracuje jako przedstawiciel handlowy w dużej, ogólnopolskiej firmie. Większość czasu spędza w pracy za kierownicą samochodu. W ubiegłym roku przejechał ponad 30 tysięcy kilometrów, w tym już ponad połowę tego dystansu. - Chociaż staram się jeździć uważnie i przestrzegam przepisów, co pewien czas zdarza mi się zapłacić mandat. Pod koniec ubiegłego roku miałem na koncie już 15 punktów, które dostałem za dwa wykroczenia. Dlatego w grudniu wziąłem udział w jednodniowym kursie redukującym ich liczbę, bo każdy kolejny mandat mógłby dla mnie oznaczać utratę prawa jazdy i pracy - mówi kierowca.
Pod koniec roku podkarpackie ośrodki ruchu drogowego przeżywały prawdziwe oblężenie przez takich kierowców. Powód? Nowa ustawa o kierujących pojazdami miała zlikwidować możliwość redukcji punktów już od stycznia 2013 roku. Chociaż ostatecznie do tego nie doszło i termin likwidacji kursów został przesunięty na styczeń 2016 roku, wiele osób jest przekonanych, że z takiej możliwości nie można już skorzystać.
- Dlatego mamy coraz więcej przypadków, gdy zatrzymany do kontroli kierowca natychmiast traci prawo jazdy. Wiedząc, że po dodaniu nowych punktów przekroczy limit, często próbuje jeszcze odmówić przyjęcia mandatu i liczy, że sąd będzie dla niego łaskawy. Ale to na nic. Chociaż grzywna nałożona przez sędziego może mieć inną wysokość niż nasz mandat, liczba punktów za wykroczenie będzie taka sama i kierowca dostanie je z datą popełnienia wykroczenia - tłumaczy nadkom. Janusz Trzeciak, naczelnik wydziału ruchu drogowego KMP w Rzeszowie. Jako jeden z wykładowców podczas kursów organizowanych przez WORD w Rzeszowie zachęca do kasowania punktów. - Takie szkolenie trwa jeden dzień. Przypominamy kierowcom zasady bezpiecznej jazdy, mówimy o skutkach brawury na drogach. Można z niego naprawdę sporo wynieść - przekonuje Janusz Trzeciak.
W rzeszowskim WORD kolejny kurs odbył się wczoraj. Podobnie jak w poprzednich miesiącach wzięło w nim udział dwadzieścia kilka osób. Dla porównania w październiku i listopadzie grupy były nawet o jedną trzecią liczniejsze.
- Skorzystać może każdy, kto ma prawo jazdy dłużej niż rok i uzbierał na koncie nie więcej niż 24 punkty. Udział w szkoleniu przysługuje kierowcy raz na pół roku i za każdym razem pozwala zredukować stan o 6 oczek - tłumaczy Robert Drozd, egzaminator nadzorujący w rzeszowskim WORD.
Bez udziału w kursie punkty karne tracą ważność po roku od popełnienia wykroczenia. Stan konta i okres ich ważności można sprawdzić na policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Gąsiewska wygina się w krzakach. Fani dostrzegli gigantyczną zmianę [ZDJĘCIA]
- Koroniewska po śmierci matki została zupełnie sama. Smutne, co mówi o relacji z ojcem
- Paulla prała brudy z ojcem swojego dziecka. Teraz on ma raka. Padły słowa o żerowaniu
- Andrzej Piaseczny przeszedł operację? Wygląda na to, że chciał ukryć opatrunki...