Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kierowcy blokują skrzyżowania w Rzeszowie. Co na to policja?

Grzegorz Anton
Blokowanie skrzyżowań, w godzinach szczytu, to codzienność w Rzeszowie.
Blokowanie skrzyżowań, w godzinach szczytu, to codzienność w Rzeszowie. Fot. Paweł Dubiel
Z każdym rokiem, tworzą się coraz większe korki w Rzeszowie. Jak zauważają nasi Czytelnicy, jednym z największych grzechów kierowców jest blokowanie skrzyżowań. Oczywiście w godzinach szczytu. A przepisy jasno mówią, że kierowcy nie wolno wjechać na skrzyżowanie, jeżeli na skrzyżowaniu lub za nim nie ma miejsca do kontynuowania jazdy. Czy policjanci próbują rozwiązać ten duży problem?

Do takiego blokowania nagminnie dochodzi na głównych skrzyżowaniach Rzeszowa m.in. alei Powstańców Warszawy i Hetmańskiej, Powstańców Warszawy z ulicami Podwisłocze i Kwiatkowskiego, ale co ciekawe nawet na skrzyżowaniu ulic Lisa Kuli z Jagiellońską. A jak wiadomo, to skrzyżowanie leży tuż przy budynku komendy miejskiej policji.

- Jak widzimy z żoną blokowanie tego skrzyżowania, to już nawet się nie denerwujemy tylko uśmiechamy – twierdzi Pan Adam. - Bo jak inaczej reagować, kiedy pod nosem policjantów dochodzi do wykroczeń i to praktycznie codziennie?

- Jeżdżę przez pięć dni w tygodniu, około godziny 16, ulicą Dąbrowskiego, w kierunku Podkarpackiej. Nie dość, że światła na skrzyżowaniu Dąbrowskiego z Batalionów Chłopskich są źle ustawione i czeka się niemiłosiernie długo, to jak już zapali się światło zielone, zwykle ciężko przejechać, bo kierowcy blokują skrzyżowanie – mówi Pan Adrian.

Takich telefonów od naszych Czytelników, odebraliśmy w ostatnim czasie sporo. Zresztą, to nie problem ostatnich tygodni, czy miesięcy. Ten problem istnieje już od lat. Np. w 2019 roku policjanci organizowali akcję „Przejezdne skrzyżowanie”. Podsumowując akcję, funkcjonariusze stwierdzili, że dominującym wykroczeniem, zgodnie zresztą z wcześniejszymi spostrzeżeniami, jest wjeżdżanie na skrzyżowanie bez możliwości kontynuowania jazdy.

Co więc grozi za popełnienie takiego wykroczenia? Policjant może ukarać kierującego mandatem w wysokości 300 zł i 2 punktami karnymi.

Na nasze pytanie, czy policjanci reagują na to wykroczenie, nadkomisarz Adam Szeląg, oficer prasowy rzeszowskiej policji odpowiedział: - Policjanci ruchu drogowego, reagują na to wykroczenie, w ramach wykonywania bieżących zadań do służby, interweniując w razie ujawnienia wykroczenia. Po jego ujawnieniu kierowca karany jest na miejscu zdarzenia.

Kłopot w tym, że jak podkreślają nasi Czytelnicy tych policjantów drogówki prawie nie widać. Zajmują się, co oczywiste bieżącymi sprawami: kolizjami, wypadkami i zatrzymywaniem piratów drogowych, ale nie ma ich już na skrzyżowaniach. A dobrym pomysłem byłoby ustawienie funkcjonariuszy, w godzinach szczytu na około 10 skrzyżowaniach w Rzeszowie. Skrzyżowaniach gdzie jest najwięcej problemów. Radiowóz z włączonymi sygnałami świetlnymi i bodaj jeden policjant działa prewencyjnie. Tym samym, obecność mundurowych, na skrzyżowaniach powodowałaby, że kierowcy nie popełnialiby wykroczeń. A przynajmniej bardziej pilnowaliby się.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24