- Kilka dni temu byłam świadkiem przykrej sytuacji. Kierowca MPK zamknął na przystanku drzwi do autobusu, chociaż w wejściu stała matka z wózkiem, która nie zdążyła jeszcze wejść do środka. Drzwi uderzyły w wózek, kobieta zbladła ze strachu. Autobusem jeżdżę codziennie i ze smutkiem stwierdzam, że niestety sytuacje z przycinaniem pasażerów są coraz częstsze - mówi pani Beata z Rzeszowa.
To nie wina kierowcy
W autobusach MPK starego typu, głównie jelczach i solarisach za otwieranie i zamykanie drzwi odpowiada kierowca. Nowych 80 mercedesów i autosanów wyposażono w system, który władzę nad wejściami daje na postoju pasażerom. Przyciski otwierające drzwi są zamontowane w środku i na zewnątrz autobusów. Działają tylko na postoju, po zwolnieniu przez kierowcę blokady.
- Przy każdym wejściu jest zamontowana fotokomórka. Jeśli nie wykrywa ruchu, nad wejściem zaczyna migać czerwone światło i uruchamia się ostrzegawczy sygnał dźwiękowy. Po chwili drzwi samodzielnie się zamykają - wyjaśnia Stanisław Sadlej, kierowca MPK Rzeszów. Potwierdza, że zdarzają się sytuacje, gdy wejście uderzy pasażera, ale kierowca nie ma na to żadnego wpływu.
- Nie mamy przycisków zatrzymujących drzwi. Dlatego pasażer słysząc dźwięk nie powinien wsiadać, ale powtórnie nacisnąć guzik, który je otwiera. Po zamknięciu powtórnie się otworzą i będzie można wsiąść do środka - mówi Stanisław Sadlej.
Kierowcy zwracają uwagę, że ta zasada szczególnie istotna jest w przypadku osób jeżdżących z wózkami.
- Fotokomórki przy drzwiach są zamontowane na takiej wysokości, że nie wykrywają wózków. Stąd sytuacje, gdy drzwi je przycinają. To jednak nie nasza wina, pasażerowie nie powinni mieć do nas o to pretensji. Rola kierowcy w nowych autobusach ogranicza się jedynie do zwolnienia blokady na przystanku, a następnie jej uruchomienia przed odjazdem. Samo otwieranie pozostaje wyłącznie w gestii pasażerów - mówi Michał Białogłowski, kierowca MPK.
Zakupy w biletomacie
Kierowcy proszą ponadto pasażerów, aby kupowali już bilety w biletomatach. - W większości nowych autobusów są już zamontowane i działają. Dzięki nim nie musimy marnować czasu na sprzedaż i łatwiej nam dotrzymać rozkładu jazdy - mówi Stanisław Sadlej.
Zakup biletu w automacie jest bardzo łatwy. Pierwszy krok to dotknięcie na wyświetlaczu rodzaju biletu, który chcemy kupić. Następnie automat wyświetla jego cenę i pyta, ile biletów wydać. Ich liczbę zwiększamy naciskając plus, a jeśli wybierzemy za dużo, zmniejszamy minusem. Po zatwierdzeniu zakupu biletomat prosi o wybór rodzaju płatności.
Ponieważ kartą na razie nie można płacić, wybieramy gotówkę i wkładamy do otworu monety. Biletomat "połyka" je pojedynczo. Jeśli to konieczne, przed wydaniem biletów oddaje resztę. W autobusowych automatach można płacić wyłącznie bilonem. Na przystankach także banknotami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?