Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kierowcy pytają: skąd takie korki na ulicach Rzeszowa?

Bartosz Gubernat
archiwum
Od kilkunastu dni korki na ulicach Rzeszowa są większe, niż zwykle. Narzekają kierowcy z każdej części miasta. I pytają, co się stało, że dojazd do pracy, który zajmował 15 minut, teraz jest dwukrotnie dłuższy?

Pan Grzegorz, mieszkaniec osiedla Przybyszówka, codziennie rano dojeżdża do pracy w centrum Rzeszowa. Najczęściej porusza się ulicami Kotuli, Wiktora, Wyspiańskiego i Ks. Jałowego. O ile jeszcze we wrześniu przejazd od hipermarketu bi1 do kościoła Chrystusa Króla zajmował mu maksymalnie 15 minut, w tej chwili trwa to nawet dwukrotnie dłużej.

- Od pewnego czasu korek na ulicy Wyspiańskiego jest nie do zniesienia. Sięga terenu przy stadionie CWKS Resovii, na którym rozkłada się wesołe miasteczko. Zdarza się, że jadąc tędy do pracy, na pokonanie odcinka od stadionu do przejazdu kolejowego przy ul. Jałowego potrzeba nawet pół godziny – mówi kierowca.

Problemy są tu także popołudniu. Zdarza się, że z powodu zamknięcia przejazdu kolejowego, w korku od alei Cieplińskiego także trzeba sporo odstać. Dlatego zarówno rano, jak i po godz. 15 część kierowców próbuje ominąć utrudnienia wiaduktem Śląskim, albo ulicą Langiewicza.

- Oba warianty niewiele wnoszą, tu także jest już bardzo źle – mówi pan Grzegorz.

Narzekają także kierowcy ze wschodniej części miasta. Skargi, jakie docierają do naszej redakcji coraz częściej dotyczą skrzyżowania alei Rejtana z Sikorskiego, Powstańców Warszawy i Armii Krajowej.

- Jeździło się tu całkiem sprawnie, ale od pewnego czasu przejazd od zapory w kierunku al. Armii Krajowej i w przeciwną stronę zajmuje 3 - 4 zmiany świateł. Od strony szpitala na górce korek sięga stacji Watkem, a z kierunku od zapory stoi się już na wysokości zjazdu w ulice Graniczną – pisze na naszym facebookowym profilu pan Sławomir. Zwraca uwagę, że światła na tym samym skrzyżowaniu, ale w ciągu al. Rejtana - Sikorskiego działają zdecydowanie dłużej.

- Nie wiem kto wpadł na taki nieracjonalny pomysł, ale to chyba nie tak powinno działać. Według mnie znacznie większy ruch jest na wspomnianej linii Powstańców Warszawy – Armii Krajowej, a nie w poprzek niej – przekonuje nasz czytelnik.

W ratuszu przekonują, że obsługa centrum sterowania ruchem drogowym na utrudnienia reaguje na bieżąco.

- Komputer, który czuwa nad płynnością ruchu korzysta z algorytmów, które powstają na podstawie obciążenia ruchem poszczególnych ulic. I wybiera najlepsze rozwiązania w danej chwili – mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa. Zwraca uwagę, że liczba samochodów w mieście bardzo szybko rośnie, a w październiku dodatkowo do Rzeszowa wrócili studenci.

- W ubiegłym tygodniu na drogach wjazdowych do miasta system zliczył 115 tysięcy samochodów. W tym tygodniu ich liczba wzrosła do 125 tysięcy. Do tego trzeba jeszcze doliczyć około 130 tysięcy aut, które są zarejestrowane w mieście. Przy takiej liczbie nie da się zupełnie uniknąć utrudnień w ruchu – mówi Maciej Chłodnicki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24