Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kierowcy w Rzeszowie nie doczekali się podniesienia szlabanów na przejeździe kolejowym

Bartosz Gubernat
K.Łokaj
Nie doczekali się otwarcia szlabanów na przejeździe kolejowym przy ulicy Warszawskiej kierowcy, którzy chcieli przejechać w kierunku ulicy Miłocińskiej.

Sytuacja miała miejsce po godzinie 16. Na przejeździe kolejowym, łączącym ulicę Warszawską z Miłocińską zamknęły się szlabany. Chociaż korek samochodów stojących w kolejce do przejazdu rósł z każda minutą, zapory nie podnosiły się.

- Po 10 minutach zacząłem się zastanawiać, o co chodzi. Inni kierowcy także się denerwowali. Część odpuściła i postanowiła pojechać na inny przejazd. Ja zaczekałem jeszcze kwadrans. Kiedy szlabany wciąż były opuszczone, a żaden pociąg nie jechał, odpuściłem i wróciłem w kierunku alei Wyzwolenia. Tam tez utknąłem w korku, bo pod wiaduktem ze względu na remont obowiązuje zwężenie. Dopiero kiedy tu odstałem kolejnych kilka minut, nadjechał pociąg od strony zamkniętego przejazdu przy Miłocińskiej – relacjonuje kierowca. I pyta, dlaczego rogatki zamknęły się tak długo wcześniej, zanim nadjechał pociąg?

- Nawet, jeśli był opóźniony, to szlabany przecież także można było zamknąć później. Mamy XXI wiek i chyba kolej dysponuje sprzętem, który pozwala reagować na takie zdarzenia? – zastanawia się nasz czytelnik.
Dorota Szalacha z Zespołu Prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. tłumaczy, że na przejeździe doszło do awarii urządzeń rogatkowych.

- Przed godziną 17 uszkodzona została elektronika. Awarię spowodowała burza wraz z wyładowaniami atmosferycznymi. Na miejsce natychmiast skierowaliśmy grupę techniczną, by udrożnić ruch. Przejazd osygnalizowano i wprowadzono ograniczenie prędkości jazdy pociągów do 20 km/h. Usterkę usunięto o godz. 19.30 – mówi Dorota Szalacha. Dodaje, że interwencja pracowników automatyki była potrzebna także na szlaku kolejowym Rzeszów-Trzciana, gdzie doszło do innej usterki urządzeń, także spowodowanej burzą.

Na Langiewicza także kłopoty

Z relacji naszych czytelników wynika, że tego dnia problemów z przejazdami kolejowymi było więcej.

- Po godzinie 7 rano przejazd przy ulicy Langiewicza był zamknięty przez około 15 minut. W związku z tym tworzyły się tam ogromne korki. Ze względu na dużą odległość od przejazdu, nie byłem w stanie zaobserwować co dokładnie przez niego przejeżdżało. W przeszłości jednak wielokrotnie byłem tam świadkiem manewrów polegających na przetoczeniu się przez przejazd kilkudziesięciu wagonów z prędkością rzędu 5 km/h a następnie ich powrotu na inny tor. Rozumiem, że takie „operacje" są konieczne, ale czy muszą odbywać się w tak ślamazarnym tempie i to w czasie gdy tak wiele osób podąża do pracy i szkoły? – pyta pan Tomasz.

Zwraca uwagę, że ruch kolejowy na tej trasie jest minimalny, jego zdaniem przy odrobienie dobrej woli można tak zorganizować pracę na stacji Rzeszów-Staroniwa, aby nie blokować ruchu samochodów przez tak długi czas w godzinach dojazdu do pracy.

Ale Dorota Szalacha odpowiada, że i w tym przypadku sytuacja miała charakter incydentalny.

- Dłuższy czas zamknięcia rogatek był spowodowany poranną sytuacją ruchową, czyli mijaniem się dwóch pociągów na stacji Rzeszów - Staroniwa. Wynikało to z konieczności dłuższego oczekiwania na pociąg jadący z Wrocławia oraz przesiadki pasażerów, podróżujących w stronę Bieszczadów.

Natychmiast po przyjęciu jednego pociągu od strony Jasła, wyprawiono drugi pociąg w odwrotnym kierunku (do Jasła). W związku z tym, przejazd musiał pozostawać zamknięty. Zbyt krótki czas pomiędzy pociągiem wjeżdżającym i odjeżdżającym ze stacji Rzeszów Staroniwa, nie pozwalał - ze względów bezpieczeństwa - na wcześniejsze otwarcie rogatek – tłumaczy Dorota Szalacha.

ZOBACZ TEŻ: W Rzeszowie pociąg zahaczył o zaparkowany zbyt blisko torów pojazd

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24