Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kilkudniowy bocian Radek z Przemyśla, któremu człowiek pomógł się wykluć, szybko nabiera sił

Norbert Ziętal
Moment przyjścia na świat bocianka Radka.
Moment przyjścia na świat bocianka Radka. Ośrodek Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu
Bocian Radek, który kilka dni temu, z pomocą człowieka wykluł się w Ośrodku Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu, nabiera sił. W ośrodku jest więcej bocianich piskląt. Oprócz Radka jeszcze jeden przyszedł na świat z pomocą człowieka.

- Jedno maleństwo niestety nie potrafi się wylęgnąć. Postaram się trochę pomóc — tłumaczy na wideo lek. wet. Radosław Fedaczyński z Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu. Półtoraminutowy film na Facebooku spotkał się z ogromną reakcją internautów. Szybko zdobył ponad 1100 lajków.

Dziób pisklęcia był zbyt miękki, aby mogło samodzielnie rozbić skorupkę jajka. Weterynarz tłumaczy, że zdecydował się na ingerencję po dłuższej obserwacji. Brak reakcji i pomocy człowieka najprawdopodobniej doprowadziłby do śmierci pisklęcia, uwięzionego w jajku.

Od ponad 20 lat pomagają bocianom

Na filmie widać, jak weterynarz bierze jedno z czterech jajek z bocianiego gniazda, które również powstało z pomocą człowieka. Kilka z nich na terenie ośrodka w Przemyślu. Od ponad 20 lat w przemyskim ORZCh wolontariusze pomagają bocianom. Chodzi o kalekie ptaki lub zbyt słabe, aby odlecieć na zimowiska do Afryki. Po jakimś czasie wolontariusze ośrodka zauważyli, że część kalekich ptaków, na wiosnę łączy się w pary i próbuje budować gniazda. Każdej wiosny zwykle kilka bocianich par, pacjentów ośrodka, decyduje się na złożenie jaj.

Gdy niepełnosprawni rodzice nie są w stanie zająć się pisklakami, np. nauczyć ich latać, z pomocą znowu przychodzi człowiek. Zazwyczaj wszystkie bocianie pisklęta urodzone w szpitalu szybko uczą się latać i pod koniec lata dołączają do innych bocianów, odlatujących na południe. Czy tak stanie się również z boćkiem Radkiem?

- Zobaczymy, jak sobie poradzi — tuż po wykluciu się Radka komentował R. Fedaczyński.

- Po kilku dniach widzimy, że stan zdrowia boćka Radka jest bardzo dobry. Ma apetyt i przybiera na wadze — mówi lek. wet. Jakub Kotowicz.

W tym roku w ośrodku wykluło się kilkanaście piskląt. Oprócz Radka jeszcze jeden bociek musiał korzystać z pomocy człowieka, aby przyjść na świat Aktualnie dziesięć piskląt, znajduje się w ptasim inkubatorze.
- W tym roku mamy pięć bocianich par, które zdecydowały się na potomstwo. W przypadku trzech musimy pomagać w wychowaniu piskląt. Małe muszą szybko przybierać na wadze. Z tego powodu dostają od nas specjalnie opracowaną mieszkankę mięsną. Dwie pozostałe pary same są w stanie zapewnić opiekę swoich pisklakom — mówi J. Kotowicz.

ZOBACZ FILM
Moment narodzin bociana Radka:

Wkrótce rusza kanał filmowy o pracy ośrodka

W przemyskim ośrodku widok bocianów, nawet w zimie, w śniegu, nie jest czymś niezwykłym. Trafiają tutaj nie tylko bociany, ale również inne dzikie ptaki i zwierzęta. Często udaje się im się pomóc do tego stopnia, że po leczeniu i wracają do naturalnego środowiska.

- W najbliższych dniach na serwisie YouTube ruszy nasz kanał. Będziemy publikować w nim profesjonalnie wykonane filmy z pracy ośrodka — zachęca J. Kotowicz.

Jeden z pierwszych filmów ma dotyczyć bocianka Radka.

Możesz pomóc w wychowaniu małego bociana Radka: Pomoc bocianiemu żłobkowi

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24