KASKADA KAMIONKA - STRZELEC FRYSZTAK 1-0 (0-0)
BRAMKA: M. Borek (65-karny).
Zobacz zdjęcia z meczu: Kaskada Kamionka - Strzelec Frysztak
KASKADA: Banaś - Zagórski, Rogowski, Sokołowski, Zaborniak, W. Borek, M. Borek, G. Świder (65. Szela), Chełpa, Świątek (88. Szalwa), Laska (70. Górak).
STRZELEC: Skórka - Jamróg, Dyka, Zieliński, Tokarski, Matysik, Myśliwiec, Sz. Wnęk, Lorenc (54. Ziobrowski), Urban, Sienicki.
SĘDZIOWAŁ Grzegorz Chudy oraz Paweł Ochab i Łukasz Grądzki (Dębica). ŻÓŁTE KARTKI: M. Borek - Zieliński, Tokarski, Matysik, Sienicki.
W meczu o przysłowiowe sześć punktów padł tylko jeden gol, w dodatku w okolicznościach, które wzbudziły kontrowersje. Szarżującego w polu karnym Pawła Chełpę powstrzymał Mateusz Dyka.
Sędzia wskazał na "wapno", co dla miejscowych było bezdyskusyjne. Przyjezdni uważali jednak, że ich zawodnik najpierw trafił w piłkę. Z drugiej strony goście przyznali, że w innej sytuacji sędzia przerwał "pachnącą" golem akcję miejscowych, bo asystent zasygnalizował spalonego.
Tymczasem sami piłkarze Strzelca stwierdzili, że spalonego nie było. Tak czy inaczej zwycięstwo Kaskady zasłużone. Goście źle się czuli na boisku w Kamionce. Swoje okazje mieli tylko po strzałach Sławomira Sienickiego oraz Michała Jamroga z rzutu wolnego.
Zobacz zdjęcia z meczu: Kaskada Kamionka - Strzelec Frysztak
SOKÓŁ KOLBUSZOWA DOLNA - CHEMIK PUSTKÓW 3-0 (0-0)
BRAMKI: Terlaga (73-karny), Chmielowiec 2 (79, 84).
SOKÓŁ: Antos - Kowal (78. Urban), Pączek, Kulig, Weryński - Pancerz, Frankiewicz (67. Lorenc), Terlaga, Chmielowiec - Pająk (64. D. Korab), Serafin.
CHEMIK: Kochan - K. Hamala (76. M. Hamala), Balasa, Fryz, Janeczko - Kucharski, Czerkies, Kura, Wicher, Kulig - Gawęda (35. Sędłak).
SĘDZIOWALI Leszek Żegleń oraz Rafał Zabawski i Marek Głowacki (Dębica). ŻÓŁTE KARTKI: Kowal, Pączek - Kulig. WIDZÓW 100.
- Doczekaliśmy się udanego meczu naszych piłkarzy na własnym boisku - cieszył się Dariusz Widelak, prezes Sokoła.
Kolbuszowianie już w pierwszych minutach mieli dobre okazje do otworzenia wyniku. W odpowiedzi po zmianie stron Piotra Antosa postraszyli: Jarosław Kulig i Andrzej Wicher.
Obaj jednak będąc prawie oko w oko z Antosem, pudłowali. Kulig uderzał nieczysto, a Wicher nieprecyzyjnie lobował bramkarza Sokoła.
- Delikatną przewagę mieli kolbuszowianie, ale my powinniśmy wcześniej wykorzystać swoje okazje, a wtedy wynik na pewno byłby dla nas lepszy - podsumował Marek Nowak, trener Chemika.
Sokół dopiął swego w ostatnim kwadransie gry. Wynik z rzutu karnego otworzył Kamil Terlaga, a później sprytem i szybkością błysną Tomasz Chmielowiec, którego dwukrotnie dokładnymi podaniami obsługiwał Piotr Serafin.
Pozostałe wyniki: Czarnovia Czarna - Start Wola Mielecka 2-0, Stal II Mielec - Błękitni Ropczyce 1-2, Pogórze Wielopole Skrzyńskie - Piast Wadowice Górne 6-1, Igloopol Dębica - Jutrzenka Ławnica 3-0, Wisłok Wiśniowa - Ikarus Tuszów Narodowy 4-0, Dzikowiec - Raniżovia Raniżów 3-3.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zadymy na urodzinach uczestniczki "Rolnika". Karetka pogotowia, gaz pieprzowy. Szok!
- Dni Gąsowskiego w "TTBZ" są policzone?! TAKĄ niespodziankę zgotowała mu produkcja!
- Maja Rutkowski ZROBIŁA TO z premedytacją, teraz się tłumaczy. Okropne, co ją spotkało
- Była pięknością ze "Złotopolskich". Dziś Gabryjelska nie przypomina siebie | ZDJĘCIA