Wydarzeniem kolejki był gol bramkarza rezerw Stali Mielec we Frysztaku.
Bramka a’la Kuszczak długo będzie się śniła po nocach chyba golkiperom obydwu zespołów.
START WOLA MIELECKA - BŁĘKITNI ROPCZYCE 1-0 (0-0)
BRAMKA: G. Bierzyński (65-karny)
START: Foltak - Muryjas (65. Wcisło), Pancerz, Radoń, Cisło - Siembab (70. A. Pietras), Gozdek, Bańka, Abramowicz - K. Bierzyński (75. Pająk), G. Bierzyński (89. Kowalik).
BŁĘKITNI: D. Kosiba - Róg, Kramarz, Bonowicz, Wolak - B. Wilk, Raś (10. Magdoń), Chmura, Proczek - Paśko, Hajnas.
SĘDZIOWAŁ: Paweł Kantor (Dębica) ŻÓŁTE KARTKI K. Bierzyński, G. Bierzyński - Wolak, Hajnas, Proczek CZERWONA KARTKA Hajnas (Za dwie żółte)
Poziom spotkania nie zachwycił. W meczu na szczycie więcej było walki w środku pola, niecelnych podań i ostrej gry niż futbolowych fajerwerków. Start zdobył bezcenne punkty i coraz poważniej mówi się o IV-ligowych aspiracjach zespołu z Woli Mieleckiej.
W I połowie to goście byli bliżsi strzelenia gola gdy przy dośrodkowaniu bramkarz i obrońca Startu minął się z piłką.
Po przerwie goście sami mogli sobie strzelić bramkę. Wolak źle trafił w piłkę w polu karnym, która omal nie zaskoczyła bramkarza Błękitnych. Mecz się zaostrzył, posypały się kartki.
W 65. minucie padła jedyna bramka. Faulowany w polu karnym Grzegorz Bierzyński sam wymierzył sprawiedliwość. Ten sam zawodnik mógł podwyższyć na 2-0. Będąc sam na sam z Kosibą nieskutecznie próbował go przelobować.
STRZELEC FRYSZTAK - SMS FKS STAL II MIELEC 1-2 (0-2)
BRAMKI: D. Myśliwiec (60) - Galary (28), J. Radłowski (32)
STRZELEC: Król - Jamróg, D. Myśliwiec, N. Myśliwiec, Czech, Lorenc (68. S. Wnęk), J. Mocek (60. Mocoń), Urban, Sienicki, Witalec (68. Tokarski), Zieliński.
STAL: Galary - D. Wilk, Ryś, Trela, Juras - Łącz, M. Wilk, Rynio (70. Iwanicz) - J. Radłowski, Kusak, B. Krzystyniak.
To był mecz o który na długo zapadnie w pamięci. Gospodarze pałali żądzą rewanżu za środowy mecz Pucharu Polski w którym pierwszy zespół Stali rozgromił ekipę Strzelca 7-1. Z rezerwami również sobie nie poradził, a kluczowa dla rozstrzygnięcia była I połowa.
Bohaterem spotkania został bramkarz Stali Adrian Galary, bynajmniej nie z powodu skutecznych interwencji, a… zdobytej bramki. W 28. minucie wznowił grę dalekim wykopem, a Król źle obmierzył lot piłki i widzowie we Frysztaku oglądali kopię gola, jakiego puścił Tomasz Kuszczak przed mistrzostwami świata w Niemczech w meczu z Kolumbią.
Mielczanie dobili gospodarzy w chwilę później, gdy Jakub Radłowski w zamieszaniu podbramkowym skierował piłkę do siatki. II połowa to mozolne próby odrabiania strat. Sygnał dał grający trener Strzelca Daniel Myśliwiec, który zdobył kontaktową bramkę z rzutu wolnego.
Gospodarze atakowali i raz byli bliscy szczęścia, ale zmierzająca do bramki piłka odbiła się tak niefortunnie, ze zmieniła tor lotu. Gospodarze postawili wszystko na jedną kartę i zapomnieli o obronie, co kilka razy mogło się również dla nich skończyć utratą bramki.
SOKÓŁ KOLBUSZOWA DOLNA - KS DZIKOWIEC 2-1 (0-0)
BRAMKI: P. Lorenc (55), Chmielowiec (82) - Krystel (80).
SOKÓŁ: Antos - Terlaga, Urban, Wilk, Frankiewicz, Lorenc (74. Kulig) - Weryński (70. P.Karkut), Hodór, Michałek (80. Cebula), Korab (77. Wróblewski) - Chmielowiec.
KS: Król - Mazurek, Mokrzycki, Zalewski, Siębor - Grądzki (80. Reguła), Grabiec (70. Hopek), Bździkot, Krystel - Serafin (60. Skupiński), Żur (65. Tęcza).
SĘDZIOWALI: Henryk Białek oraz Angelika Rakoczy i Jacek Chmiel. ŻÓŁTE KARTKI: Kulig - Skupiński
Przed przerwą znakomite sytuacje mieli goście, ale fatalnie pudłowali. Druga połowa zaczęła się korzystnie dla Sokołów. Lorenc po centrze z rzutu rożnego umieścił piłkę w siatce. W 80. minucie piłkarze z Dzikowca doprowadzili do wyrównania. Goście wznawiali grę z rzutu z autu. Piłka trafiła do Krystela, który uderzeniem z 16. metrów pokonał Antosa.
Właściwie na podziale punktów powinno się skończyć. Wygraną Sokołom zapewnił bramkarz gości Król, który zamiast wybijać piłkę wziął się za rozgrywanie piłki. Przegrał pojedynek z Chmielowcem, stracił piłkę, a napastnik gospodarzy nie miał problemów z umieszczeniem piłki w pustej bramce.
- Możemy mieć pretensje do siebie, głównie o niewykorzystane sytuacje, których sporo mieliśmy w pierwszej połowie - powiedział Andrzej Szczęch, trener KS Dzikowiec.
POZOSTAŁE WYNIKI:
Jutrzenka Ławnica - Pogórze Wielopole Skrzyńskie 0-3 (0-3)
Orzech (2), Wojnarowski (20), Śledziona (45)
Piast Wadowice Górne - Czarnovia Czarna 0-2
Falarz, Szerszeń
Ikarus Tuszów Narodowy - Kaskada Kamionka 6-3 (1-3)
Gruszka (37), Witkowski 2 (55, 90), Hyjek (67), Maziarz (73), Wójciak (85-karny) - Świątek 2 (12, 27), Zaborniak (20)
Raniżovia Raniżów - Igloopol Dębica 0-4 (0-2)
Pisarek 2 (12 i 23), Więcek 2 (52 i 68)
Chemik Pustków - Wisłok Wiśniowa 2-1 (1-0)
Janeczko (36), Kura (67) - Darłak (90)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Dni Gąsowskiego w "TTBZ" są policzone?! TAKĄ niespodziankę zgotowała mu produkcja!
- Maja Rutkowski ZROBIŁA TO z premedytacją, teraz się tłumaczy. Okropne, co ją spotkało
- Była pięknością ze "Złotopolskich". Dziś Gabryjelska nie przypomina siebie | ZDJĘCIA
- Tak NAPRAWDĘ żyje matka dziecka Kevina, co z pieniędzmi od faceta Roksany?