Klasa O Rzeszów: liderzy grali słabo

KORONA BENDIKS RZESZÓW - IZOLATOR II BOGUCHWAŁA 2-1 (0-0)BRAMKI: Połciewicz (78-rzut rożny), Nowak (88) - Cioch (85).
KORONA: Pieniążek - Woźniak, Kolasiński, Jung (86. Sierżęga), Połciewicz - Kwiatkowski (68. Marczydło), Sieńko, Dykas (52. Dziełak), Bazylak - Tomasik (61. Nowak), Jucha.
IZOLATOR II: Paszek - B. Worosz, Szpond, Buż, A. Guzior (75. Lewicki) - Jarosz, Grad, Cioch, Inglot (72. Bojda) - Litun, M. Worosz (64. Skrabucha).
SĘDZIOWALI Jakub Redwan oraz Tomasz Mroczek i Grzegorz Wąchadło (Mielec). ŻÓŁTE KARTKI: Jucha - Buż, Litun; WIDZÓW 50.
W poprzedniej rundzie Korona pierwsze punkty zdobyła właśnie w Boguchwale. Co ciekawe z czterech zwycięstw, jakie do tej pory odnieśli rzeszowianie dwa razy stały się one kosztem rezerw Izolatora tym razem wzmocnionymi zawodnikami z pierwszej drużyny (Szpond, Grad, Litun).
Goście zaprzepaścili swoje szanse na zwycięstwo w pierwszej połowie, kiedy to nie wykorzystali gry z wiatrem. Inna rzecz, że dobrze spisywał się Łukasz Pieniążek, który obronił m.in. strzał z wolnego Dariusza Inglota. W 45. minucie po wybiciu piłki przez Pieniążka piłka odbiła się jeszcze od słupka. Korona odpowiedziała groźną akcją, kiedy to nie zdążył wepchnąć futbolówki do siatki Mariusz Bazylak.
Zaraz po przerwie Pieniążek znów nie dał się zaskoczyć kozłującej piłce po strzale Inglota. Wiatr w drugiej połowie pomagał już Koronie i to ona miała więcej okazji. W 62. minucie Bazylak minimalnie przestrzelił, ale kwadrans później, wybuchła radość w zespole gości. Dawid Połciewicz z pomocą wiatru wpakował piłkę do bramki Andrzeja Paszka bezpośrednio z rzutu rożnego.
Na 5 minut przed końcem obrona miejscowych pogubiła się, co wykorzystał Rafał Cioch. Wbrew pozorom Korona nie straciła wiary w zwycięstwo w końcówce i mobilizowana przez swojego trenera pokazała charakter. Po przecinającym podaniu Tomasza Juchy i niezbyt udanej interwencji Bartosza Worosza zwycięstwo gospodarzom zapewnił Daniel Nowak. ŁKS Łańcut - Techform Orzeł Wólka Niedźwiedzka 2-0 (0-0)
BRAMKI: Walkowicz (76), Świder (89).
ŁAŃCUT: Brzychc - Świder, Naróg, Maca, Brzuszek - Kostewicz, Dworak, K. Stopyra, S. Frączek (60. D. Stopyra) - Bem (75. Pomykała), Walkowicz.
TECHFORM: Bąk - Kuduk, Pomykała, Kręcidło, Warzybok, Rojcewicz, Rzeszutek, Marut, Drozd (82. Krasoń), Frączek, Gnatek.
SĘDZIOWALI: Wrona oraz Ofiara i Serafin (Kolbuszowa). WIDZÓW 150.
Łańcucianie przyjęli ostatnio taktykę bronienia się i gry z kontry. Jak się okazuje jest to skuteczny styl choć nie zawsze. Mecz z Wólką Niedźwiedzką był wyrównany, ale to goście bardziej grali ofensywnie. Łańcut był schowany za podwójną gardą, a w ofensywie posługiwał się jedynie wysuniętym Walkowiczem. Ten spełnił swoje zadanie na kwadrans przed końcem. Goście atakowali jak mogli, ale bili głową w mur, gospodarze zaś wykorzystali okazje, które mieli i wygrali 2-0. Grodziszczanka Grodzisko Dolne - LKS Trzebownisko 1-2 (0-2)
BRAMKI: E. Słysz (70) - Worek (30), Kozioł (45).
GRODZISZCZANKA: Woźniak - H. Słysz, Urbański (75. Ładak), Kryla - Czerwonka (60. E. Słysz), A. Przeszło, Moszkowicz, P. Płoszaj, W. Słysz - M. Słysz, Kulpa.
TRZEBOWNISKO: Mitka - Szwagiel, Oliwa, Chorzępa, Tomaka, Pukała (56. M. Machej), Majcher, Kozioł (46. Jancarz), Janik (78. Tomasik), T. Machej (90. Stec), Worek.
SĘDZIOWALI: Leniart oraz Szpyrka i Łuksik (Łańcut). WIDZÓW 100.
Wiatr w tym meczu dał się we znaki piłkarzom. Kluczowa okazała się pierwsza połowa, w której to goście grali z wiatrem i było to sporym atutem. W 30. minucie fatalny błąd popełnił Piotr Płoszaj, który podał do rywala, otwierając Dariuszowi Workowi drogę do bramki, ten nie pomylił się i było 1-0. Gospodarze rzucili się do ataku i tuż przed przerwą nadziali się na kontrę po błędzie Krzysztofa Kryli szansę wykorzystał Kozioł.
Grę ofensywną miejscowych ożywił Edward Słysz. Gości kilkakrotnie ratował golkiper, który miał sporo pracy w tym meczu. W 70. minucie po akcji Słyszów Michał zagrał głową do nadbiegającego ojca Edwarda, a ten zdobył bramkę na 2-1. Gospodarze atakowali, ale bez skutku. Niestety meczu nie ukończył Łukasz Urbański, którego po jednym ze starć odwieziono do szpitala. luci Dynovia Dynów - CCC Dąbrówki 2-0 (1-0)
BRAMKI: Szczepański (35), Mielniczek (65).
DYNOVIA: Wandas - Baran, Hadam (70. A. Winiarz), Chudzikiewicz, Łamasz, Pantoł, Siry, Kaniuczak (80. Zdeb), Mielniczek (75. Szczawiński), Szczepański, Paściak (68. Sokolik).
CCC: Wawrykowicz - Lasota, Latuszek, Dec, Gwizdak, Styka (61. M. Babka), Wojtowicz, Kędzierski, Żółtek (57. Lech), Wróbel (64. Kwiatkowski), A. Babka.
SĘDZIOWALI: Sitarz oraz Ziemniak i Tomoń (Rzeszów). WIDZÓW 200.
W pierwszej połowie obie drużyny mogły pokusić się o bramki, ale skuteczniejsi byli gospodarze, sporo przy tym do powiedzenia miał Wandas, który ratował miejscowych przed utratą bramki. W 15. minucie obronił nawet rzut karny wykonywany przez Latuszka.
W 33. minucie na prowadzenie Dynovię mógł wyprowadzić Mateusz Szczepański, ale bramkarz Dąbrówek nie dał się pokonać, drugi taki pojedynek był już na korzyść napastnika i zrobiło się 1-0. Po przerwie goście próbowali zaatakować, ale rzadko gościli pod bramką Wandasa. Dynovia grała z kontry i miała okazje do kolejnych bramek, jedna z prób przyniosła powodzenie.
POZOSTAŁE WYNIKI: Błażowianka Błażowa - Sawa Sonina 0-1 (0-0) Gaweł (80); Górnovia Górno - LKS Łąka 3-0 (2-0) Jabłoński (40), Krasoń 2 (42, 80); Włókniarz Rakszawa - Strug SZiK Tyczyn 0-0.