Sokół Kolbuszowa - Start Wola Mielecka
Co prawda do siatki Sokoła trafił grający trener gości - Jacek Cyganowski, ale był wtedy na ewidentnym spalonym. Po drugiej stronie jedyną okazję zmarnował Serafin. Niecelnie uderzał głową po dośrodkowaniu Weryńskiego.
Po zmianie stron więcej z gry mieli miejscowi, ale w dużych opałach Adrian Galary (do niedawna junior Stali Mielec) nie był. Walczył Michałek (później cofnięty do pomocy), robił co mógł Serafin, ale Sokołowi brakowało ofensywnie usposobionego pomocnika, który "pociągnąłby" grę.
Bliżej gola był Start. Najpierw po dograniu Trzpisa minimalnie obok słupka uderzył Cyganowski. "Setkę" zmarnował Krystian Bierzyński, który z 7 metrów nie umiał oddać skutecznego strzału.
- Pozostaje niedosyt, bo u siebie remis nas nie satysfakcjonuje. Brakowało Chmielowca (kartki) i Golonki (kontuzja) - mówił Tomasz Pączek, stoper Sokoła.
- Po odejściu Grześka Bierzyńskiego (poszedł do Zaczernia - przyp. red.) mamy mniejsza siłę w ataku, ale i tak mogliśmy to wygrać. Dwa razy byliśmy blisko, trzeba było coś trafić, choć remis tu nie jest tragedią - tłumaczył Tomasz Gozdek, pomocnik Startu.
SOKÓŁ KOLBUSZOWA DOLNA - START WOLA MIELECKA 0-0
SOKÓŁ: Mazurek - Lorenc (81. D. Pik), Kulig (46. Wilk), Pączek, Terlaga - Urban, Frankiewicz, Grabiec, Weryński (78. P. Karkut) - Serafin, Michałek.
START: Galary - Jaworski, Cisło, Pancerz, Muryjas - Bańka, Gozdek, Bierzyński, Pietras (71. Ł. Siembab) - Cyganowski (88. Kowalik), Ogorzałek (49. Trzpis).
SĘDZIOWALI Paweł Wałęga oraz Jacek Lesiak i Jan Gawle (Dębica). ŻÓŁTE KARTKI: Lorenc - Pancerz, Pietras, Gozdek. WIDZÓW 200.
Więcej w poniedziałkowych Nowinach