Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klasa O Stalowa Wola: Paweł Wtorek rządził na boisku [RELACJE, WYNIKI]

Piotr Szpak
Marcin Radzimowski
Słowianin Grębów wygrał bardzo ważne spotkanie w Jadachach, które oddala nieco tę drużynę od strefy spadkowej. Nie mały wkład miał w ten wynik dobrze znany na Podkarpaciu piłkarz Paweł Wtorek. Tymczasem remis w meczu na szczycie pomiędzy Zarzeczem i Stalą II Stalowa Wola wykorzystała Unia Nowa Sarzyna, wyprzedzając obie te drużyny w tabeli.

Strzelec Dąbrowica - Mokrzyszów Tarnobrzeg 1:3 (0:3)

Bramki: T. Polek 46 - Bałata 15, samobójcza 20, Kułaga 30.
Strzelec: Lis - Kopeć (82 Konefał), Smykla, Rachwał (75 P. Marek), Hajduk I- Babula (40 Czeremszyński), R. Marek (70 Dudek), Hałka (87 Lulejko), K. Polek I- J. Polek, T. Polek.
Mokrzyszów: Biało - Zasadni (85 Wolak), Guściora, Malicki, Wolak - Bażant, Kułaga I(90+2 Leptacz), Laskowski, Bałata (75 Szcześniak) - Bożek, Tokarski (46 Rodzeń I).
Sędziował: Grzegorz Kasprzyk z Rudnika. Widzów: 200.

Tylko przed kwadrans piłkarze Strzelca skutecznie odpierali ataki mokrzyszowskiego zespołu. Kiedy jednak goście strzelili pierwszego gola zaczęli grać na luzie i po dwóch kwadransach wygrywali już 3:0.

Już pierwsza akcja drugiej połowy zakończyła sie golem zdobytym przez Tomasza Polka. Goście jednak nie spanikowali tylko skoncentrowali swoje siły na grze defensywnej i to przyniosło im efekt w postaci zdobycia trzech cennych punktów. Druga połowa należała do gospodarzy, ale wynikało to z taktyki mokrzyszowskiego zespołu.

Po meczu w zespole z Mokrzyszowa zapanowała wielka radość, bo choć to dopiero początek rundy wiosennej to w ogólnym rozrachunku mogą one okazać się na wagę złota. Radość gości była więc pod każdym względem uzasadnina.

LZS Jadachy - Słowianin Grębów 1:2 (1:0)

Bramki: Tomczyk 17 - Cholewa 72, Młynarczyk 78.
Jadachy: Kryszpin - Pająk (85 Bałata), Rębisz, Piotrowski, Wolan - Lis, Tomczyk, Smykla, Marek - R. Wolan (79 Grdeń), M. Wolan.
Słowianin: Bełzak - Wojtusik, Ujda, Maciuba (70 Walicki) - Cholewa (78 Kułaczkowski), Kloc, Rutyna, Telka - Rak, Wtorek, Młynarczyk.
Sędziował: Grzegorz Wrona z Dębicy. Widzów 250.

Mecz wywołał spore zainteresowanie kibiców, a na spotkanie przyjechała 70-osobowa grupa sympatyków piłki nożnej z Grębowa.

W pierwszej połowie zdecydowanie więcej z gry mieli grębowianie, ale żadnego z 10 wykonywanych rzutów rożnych nie potrafili zamienić na gola. Piłka zatrzepotała w siatce tylko w 17 minucie meczu kiedy to gospodarze wykonywali rzut wolny.

Do piłki stojącej 22 metry przed bramką gości podbiegł Marcin Tomczyk i po chwili ugrzęzła ona w okienku bramki miejscowych sprawiając wiele radości tamtejszym kibicom.

Po zmianie stron długo nie było zmiany wyniku. W końcu aktywny i rozgrywający bardzo dobre spotkanie były piłkarz Siarki Tarnobrzeg i Stali Stalowa Wola Paweł Wtorek przeprowadził taką akcję, po której Cholewie pozostało tylko skierować piłkę do pustej praktycznie bramki.

Sześć minut później ponownie w głównej roli wystąpił Paweł Wtorek, który zagrał do Młynarczyka a ten spokojnym przyłożeniem nogi do piłki skierował ją do bramki gospodarzy.

Gospodarze zaatakowali chcą uratować choćby punkt, ale defensywa gości grająca w niedzielnym meczu bez dwóch swoim podstawowych zawodników w tej formacji stanęła na wysokości zadania nie pozwalając rywalom na wiele.

- Przyjemnie było patrzeć na akcje w wykonaniu dwójki naszych piłkarzy Paweł Wtorek - Piotr Młynarczyk. Obaj grali kapitalnie i mieli duży wpływ na nasze zwycięstwo - powiedział nam działacz grębowskiego klubu Józef Burdzy.

KP Zarzecze - Stal II Stalowa Wola 1:1 (1:0)

Bramki: Byra 30 - Siudak 67 z karnego.
Zarzecze: Stój - Dudek, Kozyra, Wołoszyn, Bąk - Byra I(80 Stelmach). Tyczyński (90+3 Wytrzęś), Socha (70 Sz. Kozyra), Madej (72 Maziarz) - D. Kobylarz, Szuba (90+1 M. Kobylarz).
Stal II: Tomala - Śpiewak, Kolbusz, Siudak, Kozdra I - Szewczyk, Kwiatkowski I, Watras, Rogowski, Szoja (46 Stelmach), Skórski (65 Szuba).
Sędziował: Rafał Sawicki z Tarnobrzega. Widzów: 150.

Choć gospodarzem spotkania była drużyna Klubu Piłkarskiego Zarzecze to jednak mecz rozegrany został na sztucznym boisku stadionu Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Stalowej Woli.

Po pierwszej połowie zasłużenie prowadzili zarzeczanie, jednak po zmianie stron rezerwy “Stalówki” doprowadziły do wyrównania.

Skutecznym egzekutorem rzutu karnego był Siudak i mecz zakończył sie sprawiedliwym podziałem punktów.

Transdźwig Stale - Sokół Sokolniki 0:3 (0:1)

Bramki: Łuczakowski 41 z karnego, Chmiel 73, 79.

Spotkanie to elektryzowało wielu kibiców. Sokolniczanie mocno rozpoczęli niedzielny mecz, ale brakowało im skuteczności. Dopiero przed przerwą Jakub Łuczakowski skutecznie egzekwując rzut karny zdobył “gola do szatni”.

Po zmianie stron sokolniczanie grali rozważnie pilnując wyniku. W ostatnich minutach dwa razy do bramki Transdźwigu trafił Chmiel pozbawiając gospodarzy złudzeń na uratowanie choćby punktu.

- Byliśmy zdecydowanie lepsi. Już w pierwszych 12 minutach mieliśmy trzy sytuacje sam na sam z bramkarzem gospodarzy, ale wtedy jeszcze zawodziła skuteczność. Później było już dobrze - powiedział nam kierownik drużyny Sokoła były piłkarz tego zespołu Jarosław Zboch.

Unia Nowa Sarzyna - Górnovia Górno 4:0 (2:0)

Bramki: Florek 13, 38, Bigas 67, Kwaśniak 81

Trzynasta minuta okazała się szczęśliwa dla gospodarzy. Florek otrzymał znakomite, prostopadłe pogranie i strzałem po ziemi obok interweniującego bramkarza dał Unii prowadzenie.

W kolejnych minutach tempo meczu nieco spadło. Górnovia próbowała zbliżyć grę pod pole karne Unii, ale została skarcona w 38 minucie. Wtedy to Florek po raz drugi stanął oko w oko z golkiperem i zdobył swojego drugiego gola. Trzeci gol padł w 67 minucie kiedy to Bigas skutecznie dobijał odbitą przez bramkarz i obrońcę piłkę.

W 81 min Kwaśniak wykończył znakomite podanie od Soboty i podwyższył na 4:0.

LZS Zdziary - Wisan Skopanie 1:0 (1:0)

Bramka: Sałek 22

- Mieliśmy w tym meczu przewagę, bo goście ograniczali się tylko do defensywy. Wygraliśmy skromnie, ale zasłużenie - stwierdził prezes klubu ze Zdziar Albert Sałęga.

W drugiej połowie goście czekali na kontrę, która dałaby im gola i cenny punkt. Niewiele brakowało by tak się stało. Mimo porażki gracze Wisanu zasłużyli na pochwały.

Pogoń Leżajsk - Sokół Kamień 1:1 (0:0)

Bramki: Drożdżal 65 z karnego - Matenka 58.

Drużyna Sokoła sprawiała lepsze wrażenie, ale niewiele brakowało by przegrała ten mecz. Goście mieli spore pretensje do arbitrów tego spotkania.

- Trudno było zrozumieć decyzje sędziego. Podyktował on dla naszych rywali dwa rzuty karne, ale wykorzystali oni tylko jednego. W takich okolicznościach remis jest dla nas dobrym wynikiem - mówił nam trener drużyny Sokoła nułu piłkarz Stali Stalowa Wola i Tłoków Gozryce Marek Kusiak, który po meczu był bardzo rozgryczony.

Cóż musimy teraz wziąć się w garśc i powalczyć o punkty w następnych spotkaniach. Nikt w naszej drużynie nie dopuszcza do siebie myśli o tym, że możemy zostać zdegrdowani - dodał Kusiak.

Olimpia Solo Pysznica - Bukowa Jastkowice 3:2 (2:1)

Bramki: Bajgierowicz, samobójcza, Sobiło - Brzeziński, Kaczmarczyk.

Gospodarze dwukrotnie obejmowali w tym meczu prowadzenie, ale ambitnie grający goście doprowadzali do wyrównania.

W pierwszej połowie na boisku działo się wiele ciekawego. Popis skuteczności rozpoczął niezawodny jak zwykle Łukasz Bajgierowicz, a później było już tylko cora bardziej interesująco.

Przy stanie 2:2 zwycięskie dla miejscowych trafienie zanotował Wojciech Sobiło i trzy punkty zostały w Pysznicy. Mecz był bardzo zacięty i musiał się podobać kibicom. Mimo porażki piłkarze niedawnego czwartoligowca zasłużyli na pochwały. Punktów jednak za dobre wrażenia się nie przyznaje, dlatego goście opuszczali boisko w Pysznicy srodze rozczarowani.

Unia Skowierzyn - Jeziorak Chwałowice 3:0 (0:0)

Bramki: Malinowski 55, 68, Zając 82.

W pierwszej połowie chaotycznie grający gospodarze nie potrafili znaleźć sposobu na pokonanie bramkarza gości. Udało im się to dopiero po przerwie, kiedy to piłkarze z Chwałowic opadli z sił całkowicie oddając inicjatywę swoim rywalom.

Bohaterem spotkania był Piotr Malinowski, który dwukrotnie pokonując bramkarza Jezioraka sprawił, że gospodrze opuszczali bosiko weseli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24