Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klekuś przezimuje w kurniku

Wojciech Malicki
Lubi ryby, kiełbasę, myszy i krety. Żaby też, ale tylko zielone. Żadnych ropuch. Mieszka z kurami. Już trzecią zimę bocian Klekuś spędzi w gospodarstwie Bryłów z Koćmierzowa koło Sandomierza. I chyba zostanie na stałe, bo nie nauczył się latać...

- Którędy do państwa Bryłów - pytamy młodą dziewczynę w podsandomierskim Koćmierzowie.
- Zależy do których. Tu jest dużo Bryłów - opowiada
- Do tych, u których mieszka bocian.
- Trzeba było od razu powiedzieć, że do Klekusia. Przechodziłam tam przed chwilą i widziałam, że jest w domu. Macie szczęście, bo on lubi od czasu do czasu wybrać się na spacer, a wtedy szukaj wiatru w polu.

Ulubieniec Mateusza

[obrazek2] (fot. Wojciech Malicki )Klekusia zastaliśmy, gdy stał jak słup soli obok chlewika. Ujadające na nasz widok dwa psy nie zrobiły na nim żadnego wrażenia. Nawet się poruszył.
- Na początku pieski go trochę goniły po podwórku, ale jak ich dziobnął parę razy, zostawiły go w spokoju. Teraz żyją w zgodzie - tłumaczy 11-letni Mateusz Bryła, "pan i opiekun" bociana.

Z rodziny do rodziny

Bocian biały (Ciconia ciconia)

zamieszkuje tereny środkowej i wschodniej Europy, Półwysep Pirenejski, Półwysep Bałkański, a także północną Afrykę, Azję Mniejszą i Azję środkową. Osiąga 100 cm długości i 200 cm rozpiętości skrzydeł. Odżywia się drobnymi bezkręgowcami, rybami, płazami, małymi gadami oraz drobnymi gryzoniami. W Polsce największe zagęszczenie populacji bociana stwierdzono na obszarach północno-wschodnich i wschodnich. Gnieździ się na wysokich drzewach, często na słupach telegraficznych, kominach i dachach. Samiec bociana białego przylatuje do gniazdowiska w marcu lub kwietniu i zaczyna naprawiać i powiększać ubiegłoroczne gniazdo. Samica przylatuje kilka dni później. Znosi 3-6 jaj w dwudniowych odstępach, pisklęta wykluwają się z reguły po 35 dniach wysiadywania.

Klekuś wykluł się z jaja trzy lata temu w gospodarstwie kuzyna państwa Bryłów, mieszkającego w Zawierzbiu, wiosce oddalonej o trzy kilometry od Koćmierzowa. Był najsłabszym z trojga rodzeństwa, co przepłacił wyrzuceniem przez matkę z gniazda. Gospodarze urządzili mu legowisko i dokarmiali. Po jakimś czasie bocian uciekł, aby po kilku dniach pojawić się za stodołą państwa Bryłów.
- Chyba postanowił odwiedzić rodzinę wujka - śmieje się Bogusława Bryła.
Tym razem Klekuś - jak nazwał go Mateusz po przeczytaniu lektury o boćku Klekocie - postanowił zostać na dłużej. Zamieszkał razem z kurami w kurniku. Szybko przystosował się do ich zwyczajów - wstaje z nimi rano, a wieczorem kładzie się spać. Ma jednak znacznie większe wymagania kulinarne niż jego towarzyszki.
- Uwielbia karmę dla psów, kiełbasę i ryby - mówi Mateusz. - Latem poluje na krety, myszy i żaby. Ale tylko zielone, ropuchy zupełnie mu nie smakują.
W lecie bardzo dba o higienę, teraz jest mu zimno, więc unika wody. Przez co przypomina nieco ptaka błotnego.

Na szczęście wrócił

Bocian lubi spacery - maszeruje po ogrodzie, albo poboczem drogi. Kilka razy zdarzyło się, że nie wrócił na noc, co bardzo zaniepokoiło Mateusza. Na szczęście nic złego go nie spotkało. Teraz ze względu na zimno porzucił długie, piesze wędrówki.
Choć przyzwyczaił się do domowników, nie pozwala się im głaskać, ani nawet zbliżyć do siebie. Ostatnio, gdy zapomnieli go nakarmić, wieczorem podszedł pod dom i zastukał dziobem w drzwi.

Chyba już zostanie

Już trzecią zimę Klekuś nie zdecydował się odlecieć do ciepłych krajów i wszystko wskazuje, że zostanie u Bryłów na stałe. Nie nauczył się bowiem dotąd latać.
- Czasem udaje mu się, gdy biegnie z nasypu, wznieść w górę na kilkadziesiąt centymetrów. Specjalnie do nauki latania się jednak nie przykłada. Widać mu nas dobrze...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24