Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Kler” wchodzi na ekrany kin. Budzi demony przeszłości i wywołuje lęki

Stanisław Sowa
Tak niebywałych emocji i dyskredytujących komentarzy nie wywołał dotąd chyba żaden film. Czyżby fala oburzenia przelewała się w falę zainteresowania?

Takiej promocji nie miała w ostatnich latach chyba żadna produkcja filmowa. Spora w tym zasługa słynącej z barwnych wywodów i kojarzonej z Radiem Maryja posłanki Anny Sobeckiej z PiS, która oceniła film „Kler” gorzej niż źle. Przepytała ministra kultury na okoliczność dofinansowania tej haniebnej produkcji przez państwo.

Najciekawsze jest to, że posłanka oceniła film, którego nie obejrzała. Okazuje się, że nie musi wybierać się do kina. Nie musi płacić za bilet i gapić się w wielki ekran. Nie. Ona po prostu z góry wie, czy coś jest ciekawe, warte zachodu, wnosi coś pożytecznego do debaty publicznej, albo też jest nudne, złe, szkodliwe i wymaga potępienia.

Ja nie jestem jasnowidzem. Nie mam pojęcia, jaki jest „Kler”. Obejrzę - będę mógł wyrobić sobie własne zdanie. Skonfrontuję swoje wrażenia z oceną Sobeckiej i innych zaniepokojonych.

Tak niebywałego zgiełku wokół produkcji filmowej już dawno nie było. Czyżby fala oburzenia przelewała się w falę zainteresowania? Cóż, Polak lubi być przekorny. Symptomatyczne jest to, że w kraju, w którym wciąż jeszcze cieszymy się wolnością przekonań i wypowiedzi, również wypowiedzi artystycznej, pojawiają się zapędy cenzorskie. A to gdzieś w Ostrołęce film nie będzie wyświetlany, bo ktoś uznał, że szkaluje duchownych. A to gdzieś jeszcze na Mazowszu. Jakby niektórym politykom zamarzył się powrót do mrocznych czasów PRL-u, gdy to jedynie słuszna partia decydowała o tym, co lud może oglądać w kinach, a co jest zakazane. Dziś - w czasach internetu - takie zapędy wydają się śmieszne.

Przeczytałem gdzieś, że film krzywdzi i szkaluje Kościół katolicki, który ma wielkie zasługi dla naszej niepodległości. Ale przeczytałem też, że jest to film o ludziach w sutannach, którzy nie mają serca, o wyrządzonych przez nich krzywdach nie tylko bezbronnym ofiarom, ale też polskiemu Kościołowi (str. 12). I że film ten nie ma zaszkodzić, lecz pomóc uporać się z problemem, o którym głośno mówi papież Franciszek.

Biskup Ignacy Krasicki, nasz krajan z Dubiecka, literat okresu oświecenia, jeden z najmądrzejszych hierarchów w historii polskiego Kościoła pisał, że „prawdziwa cnota krytyk się nie boi”. Myślę więc, że potęgowane tu i ówdzie lęki przed „Klerem” są mocno przesadzone.

zobacz też: Film "Kler" nie będzie puszczany w Ostrołęce. Taką decyzję podjął prezydent miasta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24