Klęska SSK Rzeszów w Dąbrowie Górniczej

Pierwotnie rzeszowianie mieli w tej kolejce pauzować, bo MKS II Dąbrowa Górnicza zapowiedział, że wycofuje się z rozgrywek. Tak pewnie lepiej by było dla SSK, które zagrało fatalne zawody i zostało zmiecione przez tego rywala. - Ciężko mi pozbierać myśli po tym meczu. To była jakaś masakra - nie ukrywa Łukasz Lewkowicz, trener gości.

Miejscowi od początku wysoko bronili i z tym pressingiem nasza drużyna nie była w stanie sobie poradzić. Stąd też się wzięła olbrzymia liczba strat (33) po stronie rzeszowian. - Tego była cała masa i przez to rywale rzucili nam wiele łatwych punktów. Zagraliśmy strasznie i na pewno coś trzeba z tym zrobić - stwierdził coach przyjezdnych. - Mieliśmy krótki moment lepszej gry w III kwarcie, ale w ostatniej odsłonie już tak kolorowo nie było - dodał. W SSK jeszcze nie zagrał Maciej Żmudka, który niedawno wrócił do zajęć. - Odbył tylko kilka treningów i baliśmy się zaryzykować. A wyszło na to, że bardzo by nam się w tym meczu przydał - zakończył Łukasz Lewkowicz.

MKS II Dąbrowa Górnicza - SSK Rzeszów 103:53

Kwarty: 23:13, 21:11, 21:23, 38:6.

MKS: Boryka 21 (3x3), Niespor 11 (7 zb.), Majchrowski 12 (3x3, 7 zb.), Piszczatowski 20 (3x3, 6 as., 4 str., 4 prz.), P. Wieczorek 9 (2x3, 5 str., 4 prz.) oraz Sala 1, Rajczak 5 (1x3, 7 as., 4 prz.), Wit 4, Tomczyk 0, Bielecki 7 (6 zb.), Skiba 8 (2x3, 11 as.), Chorab 5 (1x3). Trener Wojciech Wieczorek.

SSK: Banyś 8 (5 zb., 6 str.), Szalka 6 (7 zb., 5 str.), Rycerz 9 (1x3, 4 zb., 5 as.), Strzępek 14 (12 zb., 6 str.), Szubart 3 (1x3) oraz Brud 5 (1x3), Rudek 0, Woźnik 1, Kijowski 2, Skop 5 (1x3), Wojtan 0. Trener Łukasz Lewkowicz.

STADION. Sportowy program Nowiny24 z gościem Michałem Bartusikiem