Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kleszcze znów groźne. Coraz więcej zachorowań na boreliozę

Beata Terczyńska
Po każdym powrocie z lasu, czy łąk powinniśmy dokładnie obejrzeć całe ciało, spłukać się pod prysznicem, wytrzepać ubranie. Kleszcze szczególnie lubią ciepłe i owlosione miejsca na skórze: zgięcia, fałdy, pachy. Ich ugryzienie nie boli. Pajęczak wielkości 5 mm wgryzając się w skórę wpuszcza do rany ślinę, w której znajdują się substancje znieczulające.
Po każdym powrocie z lasu, czy łąk powinniśmy dokładnie obejrzeć całe ciało, spłukać się pod prysznicem, wytrzepać ubranie. Kleszcze szczególnie lubią ciepłe i owlosione miejsca na skórze: zgięcia, fałdy, pachy. Ich ugryzienie nie boli. Pajęczak wielkości 5 mm wgryzając się w skórę wpuszcza do rany ślinę, w której znajdują się substancje znieczulające.
Już prawie 60 osób z objawami boreliozy - niebezpiecznej choroby przenoszonej przez kleszcze - zgłosiło się od początku roku do podkarpackich lekarzy.

Z roku na rok przypadków zachorowań na boreliozę jest na Podkarpaciu więcej. Głównie w powiatach: kolbuszowskim, brzozowskim, krośnieńskim i leżajskim.

Z rumieniem do lekarza

Skąd wiadomo, że jesteśmy chorzy? Charakterystycznym objawem, który może, ale wcale nie musi się pojawić, jest tzw. rumień wędrujący. Wygląda jak czerwony okrąg, z bledszym środkiem. Powstaje na skórze w miejscu ukłucia klesza.

- Rumień to sygnał, aby natychmiast wybrać się do lekarza, bo wtedy, przy odpowiedniej kuracji antybiotykowej jest szansa nawet na stuprocentowe wyleczenie boreliozy - radzi ekspert z podkarpackiego Sanepidu.

To groźna choroba

Często tej pierwszej fazie choroby towarzyszą objawy, jak przy grypie, czyli gorączka, bóle głowy i mięśni, osłabienie. W drugiej fazie dochodzi do zakażenia układu nerwowego, kostno - stawowego lub krążenia. Może przejść w zapalenie opon mózgowo - rdzeniowych, mózgu, porażenie mięśni twarzy.

Lek. med. Janusz Kaliszczak, epidemiolog, specjalista chorób zakaźnych, przyznaje, ze wtedy leczenie jest bardzo trudne i może trwać latami. Gwarancji 100 proc. wyzdrowienia nie ma.

- Dużo błędów popełnia się w leczeniu boreliozy. Albo chorzy dostają niewłaściwe antybiotyki albo są one za krótko podawane. Pacjentowi może się polepszyć po jednej serii, ale to wcale nie oznacza końca choroby, która rozwija się dalej w ukryciu - mówi J. Kaliszczak. - Poza tym fakt, że ktoś chorował i wyzdrowiał, nie oznacza, że po kolejnym ukąszeniu kleszcza jest chroniony. Na boreliozę można zapaść kilka razy w życiu. Przenosi ją nie tylko dorosły kleszcz, ale i niewidoczna dla oka faza nimfy - ostrzega.

Bywa, że borelioza, którą wykrywa precyzyjne badanie krwi, kończy się śmiercią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24