Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kłódka na szkole

KRZYSZTOF POTACZAŁA
Od września dzieci z Michniowca najpewniej opuszczą swoją szkołę i będą dojeżdżać do odległej o 10 km Czarnej
Od września dzieci z Michniowca najpewniej opuszczą swoją szkołę i będą dojeżdżać do odległej o 10 km Czarnej ANDRZEJ GÓRSKI
MICHNIOWIEC. Szkoła Podstawowa będzie funkcjonować tylko do końca tego roku szkolnego. - Utrzymanie placówki kosztuje nas zbyt wiele - twierdzi Władysław Podraza, wójt Czarnej. Rodzice nie godzą się z decyzją. Zapowiedzieli, że będą walczyć o utrzymanie podstawówki.

Obecnie w Michniowcu w klasach od 1 do 3 oraz w zerówce uczy się 16 dzieci. Od września połowę z nich odejdzie do Czarnej. - Prowadzenie szkoły dla ośmiorga uczniów jest kompletnie nieopłacalne - przekonuje wójt Podraza. - Gmina nie jest w stanie łożyć rocznie na placówkę w Michniowcu ponad 80 tys. zł, dlatego trzeba podjąć niepopularną, ale konieczną decyzję o jej zamknięciu.
Od września pracę stracą także dwie zatrudnione w Michniowcu nauczycielki. - Co prawda wraz z rodzicami wpadły na pomysł uruchomienia prywatnej szkoły, jednak jeszcze zbyt mało na ten temat wiadomo i nie jest to takie łatwe, jeśli chodzi o spełnienie wszystkich kryteriów, m.in. dotyczących wykształcenia.
Wilhelm Kiryk, sołtys Michniowca: - Jesteśmy bardzo zmartwieni, ale nie mamy wilkich argumentów, by walczyć o utrzymanie podstawówki. Mimo to piszemy o pomoc, m.in. do starostwa bieszczadzkiego. Niedługo będzie sesja gminna, postaramy się przekonać zarząd i radnych, by nie likwidowali szkoły, mimo że trzeba do niej dokładać.
Zdaniem Kiryka, likwidacja szkoły zaszkodzi małym dzieciom, dla których codzienne dojazdy do odległej o 10 km Czarnej będą w zimie prawdziwą przeprawą. Na pytanie, co po zamknięciu stanie się z budynkiem szkoły, sołtys odpowiada: - Poczeka na lepsze czasy, na pewno nie będzie sprzedany. Za dużo pieniędzy poszło na jego remont i podłączenie ogrzewania gazowego.
Jedna z nauczycielek (nie podała nazwiska), nie chciała wypowiadać się na temat trudnej sytuacji szkoły. Stwierdziła również, że nie jest zorientowana w kwestii ewentualnego powołania prywatnej placówki edukacyjnej i odesłała reportera "N" do sołtysa.
Kiryk: - Nauczycielka, która miałaby uczyć w prywatnej szkole nie posiada odpowiedniego wykształcenia, a tym samym nie może wziąć na siebie takiego obowiązku. Myślałem, że zacznie się dokształcać, ale powiedziała, że tego nie zrobi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24