Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klubowe Mistrzostwa Świata siatkarzy: Asseco Resovia pokonała 6-krotnego mistrza Brazylii 3:2. Ach co to był za mecz!

bell
Zawodnicy obu drużyn stoczyli wiele twardych pojedynków na siatce
Zawodnicy obu drużyn stoczyli wiele twardych pojedynków na siatce Krzysztof Kapica
Siatkarze Asseco Resovii w swoim pierwszym meczu grupy B Klubowych Mistrzostw Świata pokonali w hali na Podpromiu Sadę Crizeiro, 6-krotnego mistrza Brazylii 3:2. Mecz był bardzo wyrównany i niezwykle emocjonujący. Resoviacy prowadzili w setach 2:1 i w czwartej partii 23:20, ale utytułowany rywal wytrzymał presję i wyrównał stan spotkania. W tie-breaku Brazylijczycy przeważali 14:11, ale nasza drużyna pokazała charakter i po niesamowitym pościgu postawiła na swoim.

ZAPIS RELACJI NA ŻYWO

Resoviacy zagrali bez Mateusza Masłowskiego, który doznał poważnej kontuzji podczas rozgrzewki przed piątkowym meczem ligowym z Indykpolem AZS-em Olsztyn i poniedziałkowe starcie oglądał z trybuny, a ponieważ w KMŚ nie ma limitu obcokrajowców, trener Cretu mógł dowolnie ustawić szóstkę.

Asseco Resovia wygrała 3-2 z Sada Cruzeiro w Klubowych Mistrzostwach Świata w Rzeszowie.

Asseco Resovia pokonał Sada Cruzeiro w Klubowych Mistrzostwa...

Pierwszy set był jak wyścig na dochodzenie w dużą dawką emocji. Agresywnie grająca Sada miała ogromną przewagę w ataku i po solidnych akcjach odjeżdżała na dystans kilku punktów, a resoviacy ambitnie ścigali utytułowanego rywala i zbliżali się do niego na jedno oczko. Trochę pomagali im w tym przeciwnicy popełniając błędy. Najpierw było 5:2 dla mistrzów Brazylii, ale wkrótce był remis. Siatkarze Sady mocno zagrywający oraz twardo grający na siatce znów dodali gazu i prowadzili 14:8. Resovia nie spasowała i po kapitalnych zagrywkach Thibo Rossarda zmniejszyła straty do dwóch oczek (13:15). Odpowiedź rywali była natychmiastowa; po mocnych zbiciach Taylora Sandera i Isaka Santosa podopieczni trenera Marcelo Mendeza przeważali 17:13. Nasza drużyna znów ruszyła w pościg i przegrywała tylko 17:18 i 18:19. Rywale szybko wybili się na piłkę setową (24:21), ale nasz zespół zbliżył się na 23:24. Niestety, brazylijski wieżowiec Isac Santos palnął z krótkiej i Marcelo Mendez, trener mistrza Ameryki Południowej odetchnął z ulgą.

W drugiej partii Resovia poprawiła jakość. Przede wszystkim w ofensywie. Miała inicjatywę. Wyraźną. Po asie Damiana Schulza przeważała 12:6. Na 14:8 poprawił z przechodzącej piłki Mateusz Mika. Evandro natrafił na blok z Rzeszowa i było 15:8. Po akcji Mateusza Miki notowano 18:12, za moment od bloku odbił się Evandro. Na 20:13 podwyższył Schulz po prostej. Na 22:14 Możdżonek z krótkiej, a na 23:14 plasował Schulz. Sada zdobyła trzy punkty z rzędu (23:17). Kapitan Możdżonek dał swojej drużynie piłke setową (24:17). Po autowej zagrywce Luana w meczu był remis 1:1.

W trzeciej odsłonie była równa walka (7:7, 10:10, 12:12, 15:14, 15:16, 16:16). Były ładne akcje i błędy. Nikt nie ustępował na centymetr. Po akcji Schulza, błędzie Taylora Sandera i bombowym zbiciu ze skrzydła Rossarda Asseco Resovia prowadziła 19:16. Kiedy Schulz atakiem po skosie sprawił, że jego drużyna prowadziła 21:18, Marcelo Mendez poprosił o czas. Nie zatrzymał Resovii: Rossard (22:19); Smith z krótkiej (24:21) Po asie Luana przewaga stopniała do 24:23, ale wtedy na 102 spisał się rzeszowski blok stawiając kropkę nad "i". Resovia prowadziła w meczu 2:1.

Sada wyszła do czwartej partii z mocnym postanowieniem doprowadzenia do tie-breaka. Od początku przeważała 3-4 czterema punktami (10:7). Schulz dwoma asami odrobił straty (10:10), a Rossard wyprowadził nasz zespół na prowadzenie (11:10). To podrażniło przeciwników, ale Resovia uparcie i ambitnie dążyła do sukcesu. "Urwała się" rywalom przy zagrywce Kawiki Shoji'ego na 18:15. Za chwilę było 19:16. Rossard zatańczył na siatce i na tablicy pojawił się wynik 21:18, a po chwili 23:20 po kiwce Shoji'ego. Isak zagrywał, ale jego koledzy najpierw odrobili straty, a następnie mieli piłkę setową (24:23). Wyrównał Rossard, ale Sada blokiem na rzeszowskim Francuzie wyrównała stan pojedynku. Ufff. Szczęście było tak blisko. A tak trzeba było grać tie-breaka.

Piąty set był tak samo emocjonujący i wyrównany jak poprzednie. Rossard asem wyrównał na 5:5. Zespoły zmieniały się stronami przy prowadzeniu Sady 8:6. Resovia stawiała opór, ale Brazylijczycy byli o krok, dwa przed Resovią (12:9), jednak po akcji Rossarda mieli tylko punkt zapasu (12:11), ale po chwili 3 (14:11). Rzeszowski zespół nie spasował, Rossard zagrywał, a partnerzy i dwoma blokami doprowadzili do remisu (14:14). Evandro posłał piłkę w aut i piłkę meczową miała Resovia (15:14). Sada wyrównała, ale za drugim podejściem Resovii była bezradna. Mecz skończył atakiem Mika. Brawo!, Brawo! Brawo! Brazylijczycy nie mogli uwierzyć, że przegrali.


Asseco Resovia - Sada Cruzeiro 3:2 (23:25, 25:18, 25:23, 24:26, 17:15)

Asseco Resovia: Shoji 3, Schulz 17, Rossard 22, Mika 13, Maożdżonek 10, Smith 8, Perry (libero) oraz Lemański. Trener Gheorghe Cretu.

Sada: Rodriguinho 6, T. Sander 21, Le Roux 6, Isak 12, Fernando, Evandro 22, Serginho (libero) oraz Filipe 1, Luan 2, Sandro. Trener Marcelo Mendez.

Sędziowali: Francisco Denny Lassi Cespedes (Dominikana) i Nasr Shaaban (Egipt). Widzów:blisko 3000.

W drugim meczu grupy B:

TRENTINO VOLLEY – KHATAM ARDAKAN 3:0 (25:19, 25:15, 25:19)

Wtorek jest dniem przerwy w rzeszowskiej grupie KMŚ. W środę grają: Trentino - Sada Cruzeiro i Asseco Resovia - Khatam Ardakam.

Powiedzieli po meczu:
Gheorghe Cretu, trener Asseco Resovii
: Jestem bardzo zadowolony z tego zwycięstwa, należało nam się. To jest grupa naprawdę fajnych zawodników, cały zespół pracuje bardzo ciężko i potrzebujemy takich zwycięstw. Dziś dobry serwis, współpraca blok-obrona i wysoka jakość przyjęcia były niezwykle ważne w kontekście tego zwycięstwa. Teraz musimy się skupić na kolejnym meczu, będziemy walczyć o każdą piłkę i postaramy się o kolejne zwycięstwo.


Marcin Możdżonek, kapitan Asseco Resovii:
W obecnej sytuacji w jakiej się znajdujemy - fatalny bilans spotkań w PlusLidze, zawirowania w klubie i wokół niego, potrzebowaliśmy tego zwycięstwa jak ryba wody. Jesteśmy zadowoleni, że w końcu udało nam się przełamać niemoc, która panowała do tej pory i którą było widać też w czwartym secie, gdzie prowadzimy, ale w końcówce jednak przegrywamy tego seta. Na szczęście to my zachowaliśmy więcej zimnej krwi w piątej partii, pomimo nie najlepszego początku z naszej strony. Sami jeszcze nie do końca wiemy jakim potencjałem dysponujemy, ale po dzisiejszym spotkaniu można powiedzieć, że całkiem przyzwoitym, a na pewno to jeszcze nie jest nasze ostatnie słowo. Dla nas ten turniej jest okazją na przełamanie się i pokazanie kibicom, że potrafimy grać w siatkówkę na bardzo wysokim poziomie, miłą dla oka.

Kreling Fernando, Sada Cruzeiro: Przeciwnicy zagrali całkiem dobry mecz. Wprawdzie zrobili sporo błędów na początku spotkania, ale z czasem znacznie się poprawili. My zagraliśmy podobnie, ale popełnialiśmy błędy w kluczowych momentach, co zmieniło przebieg meczu na korzyść drużyny przeciwnej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24