Kobiety już nie będą rodzić w Przeworsku? Dyrekcja szpitala chce zlikwidować porodówkę

- Wszystko dzieje się bardzo szybko, niemal z dnia na dzień nasza porodówka może przestać działać. Rodzące kobiety będą musiały jeździć do innych szpitali. Pracę straci część personelu

— mówi Nowinom jedna z położnych w szpitalu w Przeworsku.

- To inicjatywa starostwa. Jest nowy dyrektor szpitala, który ma plan likwidacji oddziału. Dyrektor opiera się na wynikach audytu, według którego oddział przynosi straty, jest nierentowny, dlatego jest do zamknięcia - dodaje.

Sprawa ma być omawiana na sesji Rady Powiatu

Właścicielem szpitala w Przeworsku jest powiat. Decyzja o likwidacji będzie należeć do powiatowych władz. Jednak nawet, jakby decyzje w tej sprawie zapadły podczas poniedziałkowej sesji Rady Powiatu Przeworskiego, to proces zmian potrwa 6 do 8 miesięcy.

Likwidację działalności leczniczej w zakresie położnictwa (hospitalizacja), utworzenie w to miejsce oddziału ginekologii (hospitalizacja) oraz likwidację działalności leczniczej w zakresie neontologii i poradni neonatologicznej władzom powiatowym zarekomendował Grzegorz Jedynak, dyrektor SP ZOZ w Przeworsku.

Dyrektor szpitala: liczba porodów w Przeworsku maleje

- Z roku na rok liczba porodów odbywających się w SP ZOZ w Przeworsku maleje — argumentuje dyrektor. - W 2018 r. w naszym szpitalu urodziło się 366 dzieci, co daje średnią na poziomie jednego dziecka dziennie. Dane za pierwsze 9 miesięcy bieżącego roku wskazują na dalszy spadek tej średniej do poziomu poniżej jednego dziecka dziennie.

Sytuacja taka trwa już wiele lat i z roku na rok pogarsza się. Ogólnokrajowa tendencja jest taka, że rodzące kobiety wybierają duże ośrodki specjalizujące się w położnictwie, a rezygnują z rodzenia w szpitalach powiatowych

- mówi Grzegorz Jedynak.

Dyrektor zaznacza, że oddziały położniczo-ginekologiczny i neonatologiczny generują straty dla przeworskiego szpitala liczone w milionach złotych na rok, co powoduje konieczność pokrywania strat z funduszy, w tym dopłat ze starostwa, które mogłyby być przeznaczane na inwestycje i rozwój szpitala.

Kolejna kwestia to jakość usług. Dyrektor powołuje się na opinie ekspertów, że przy tak niskiej liczbie porodów (mniej niż jeden dziennie) obniża się sprawność wykonywania procedur medycznych, których na co dzień nie realizuje się. Pogarsza się jakość, rośnie ryzyko powikłań, a wraz z nim ryzyko roszczeń. A roszczeniowość i odszkodowania w położnictwie należą do najwyższych w ochronie zdrowia.

- SP ZOZ w Przeworsku posiada znaczne ograniczenia lokalowe — tłumaczy dyrektor. - Brak jest miejsca na rozwój, a część poradni specjalistycznych musiała zostać zorganizowana na zewnątrz szpitala, w bloku mieszkalnym przy ulicy Szpitalnej 20. Pozostałe poradnie współdzielą jedną przestrzeń z administracją, co powoduje dyskomfort dla pacjentów, jak i pracowników szpitala. Zaoszczędzona powierzchnia pozwoli rozwiązać problemy lokalowe, stworzy też potencjał do rozwoju oferty w zakresie opieki dla seniorów, na którą rośnie zapotrzebowanie w związku z demografią i starzeniem się naszego społeczeństwa.

Dyr. Jedynak podkreśla, że jego rekomendacja jest w pełni zbieżna z wnioskami i rekomendacjami firmy doradczej, specjalizującej się w obszarze doskonalenia efektywności zarządzania jednostkami medycznymi, która w maju przeprowadziła audyt w szpitalu.
Wyniki audytu były omawiane podczas prezentacji w czwartek. Analiza jest dostępna na stronie internetowej przeworskiego starostwa.

- Nie jest to dla mnie łatwa decyzja i z pewnością wolałbym jej nie podejmować — zaznacza dyr. Jedynak. - Jestem jednak odpowiedzialny za funkcjonowanie całego szpitala. Podkreślam, że SP ZOZ w Przeworsku będzie dążył do rozwoju oferty oraz doskonalenia jakości usług w miarę możliwości kadrowych i lokalowych, jak również możliwości finansowych głównego płatnika, jakim jest Narodowy Fundusz Zdrowia.

ZOBACZ TEŻ: Najlepsza położna w Polsce radzi co spakować na porodówkę

Źródło:
TVN