Minęły już cztery lata od dnia, w którym Karol Rąpała wypowiedział wojnę lenistwu. Miał wtedy 19 lat i był w trakcie... egzaminu dojrzałości.
- Stwierdziłem, że matura maturą, ale jest wiosna i czas zabrać się za siebie. Wyciągnąłem z piwnicy stary rower i zamiast powtarzać do egzaminów, zacząłem zaliczać kilometry. Złapałem bakcyla - nawet się nie obejrzałem, a kolejne podjazdy stały się moją obsesją, najlepszym sposobem na odstresowanie. Maturę zdałem, a rower stał się dla mnie chlebem powszednim. Tak jest do dziś - opowiada Karol Rąpała.
Rower pochłonął jaślanina tak mocno, że pasją postanowił zarażać innych. Z takich pobudek w 2014 r. powstała grupa „Rowerem przez Jasło”, którą nasz bohater założył na Facebooku. Miała na celu promocję roweru jako alternatywnego środka lokomocji i sposobu na relaks, a także integrację cyklistów z Jasła i okolic.
- Przy okazji przemycałem na jej łamach przydatne informacje o ruchu drogowym, sukcesach różnych rowerzystów - zarówno tych najlepszych w skali kraju, jak i lokalnych pasjonatów. Mniej więcej w tym czasie sam zacząłem startować w zawodach pod logo RPJ. Chętnie uczestniczyłem też w rajdach, które organizowaliśmy w ramach „Rowerem przez Jasło - kontynuuje Karol.
Także w 2014 r. przyczynił się do reaktywacji Jasielskiej Masy Krytycznej - wespół z Mariuszem Chajcem - innym lokalnym zapaleńcem rowerowych szaleństw (wicemistrzem Polski w BMX racing, szefem Stowarzyszenia Kolarstwa Nowoczesnego w Jaśle, animatorem i trenerem jazdy na rowerze - przyp. red.).
- Masa Krytyczna to nieformalny ruch społeczny, którego działania sprowadzają się do organizacji cyklicznych spotkań jak najliczniejszej grupy rowerzystów i ich wspólnego przejazdu przez miasto. Spotkaniom tym, które odbywają się zazwyczaj w ostatni piątek każdego miesiąca, przyświeca znamienne hasło „My nie blokujemy ruchu, my jesteśmy ruchem” - ich głównym celem jest zwrócenie uwagi władz i ogółu społeczeństwa na ignorowanie rowerzystów na drogach. W ramach JMK skrzykiwaliśmy się cyklicznie przez dwa lata. Niestety, w Jaśle masa straciła ostatnio na popularności, ciężko zebrać ludzi i od lata tkwi w zawieszeniu. Liczę na to, że w przyszłości się odrodzi - mówi K. Rąpała.
23-latek śmieje się, że z dwoma kółkami zbratał się na amen. Jego marzenie, to jeździć jeszcze więcej - w tym roku chciałby udać się w rowerową podróż po Polsce. Obecnie pasją dzieli się za sprawą videobloga „Karol na rowerze” w YouTube. W głowie ma kolejne inicjatywy - m.in. organizację rajdów, a nawet wyścigu.
Z rowerem nie rozstaje się nawet, gdy za oknem zima. - Jeśli chodzi o dojazd miejskimi ulicami do pracy, może nie ma takiej przyjemności jak latem, jednak rekreacyjna jazda po śniegu to doświadczenie warte spróbowania. Frajda jest potężna. Ostatnio zrobiłem ponad 50 km przy -20 st. C., do Kątów i z powrotem. Było ciężko, ale polecam takie przygody! - kończy Karol Rąpała.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice