Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kochanowski: Zawsze, jak Podpromie zapełnia się, jest to coś specjalnego. Łomacz: Po prostu jest nam smutno. Opinie po klasyku

bell
Jednym radość - Asseco Resovia i jej kibice - drugim - PGE Skra i jej fani - smutek...
Jednym radość - Asseco Resovia i jej kibice - drugim - PGE Skra i jej fani - smutek... Paweł Dubiel
Klasyk PlusLigi, czyli mecz Asseco Resovii z PGE Skrą Bełchatów ściągnął do hali na Podpromie tłumy kibiców. Na długo przed rozpoczęciem spotkania była atmosfera dużego wydarzenia. Jak za dawnych lat. Sam klasyk był klasycznym siatkarskim nokautem rzeszowskiego lidera, który pewnie i wysoko wypunktował rywala, który na Podpromiu wiele razy wygrywał. Tym razem dostał lanie.

Zawsze, jak Podpromie zapełnia się kibicami, jest to coś specjalnego

- komentował Jakub Kochanowski, środkowy Asseco Resovii.

Dla nas było bardzo ważne, aby po potknięciu z Cuprum odpowiednio zareagować i plan wykonaliśmy w 100 procentach - oceniał Jakub Kochanowski, środkowy Resovii. - Bardzo dobrze graliśmy praktycznie w każdym elemencie. Jeżeli będziemy blisko swego maksymalnego poziomu to, wszystkim drużynom będzie się bardzo ciężko grało przeciwko nam. Zbliżać się do tego naszego maksymalnego poziomu - taki jest nasz plan na każde spotkanie. Tak jak w zeszłym tygodniu przeciwko Cuprum, w w najbliższym spotkaniu z Czarnymi Radom, to my będziemy naszym największym przeciwnikiem. Jeżeli odpowiednio się skoncentrujemy, wejdziemy na swój dobry poziom, to nie mamy się czego obawiać, ale jeśli zlekceważymy przeciwnika, to on na pewno się nie połowy i będzie ciężkie spotkanie

- powiedział środkowy resoviaków.

Jest nam smutno. Resovia była dużo lepszym zespołem i walki, na którą chyba wszyscy oczekiwaliśmy nie było aż tyle. Nie wyszedł nam ten mecz, głównie w polu serwisowym. To jest nasza główna broń, ale źle zagrywaliśmy, popełnialiśmy dużo błędów, a Resovia zagrywała bardzo, bardzo dobrze

- przyznał Grzegorz Łomacz, kapitan PGE Skry.

Nie mieliśmy w tym meczu żadnego momentu zaczepienia. Poza pierwszym setem i jeszcze jednym momentem to nie mieliśmy podjazd do Resovii. Zagrała dużo lepiej w każdym elemencie i zasłużenie wygrała

- dodawał Mateusz Bieniek, środkowy PGE Skry.

Mieliśmy świadomość, że zespół z Bełchatowa w każdym momencie może "obrócić" seta, ale nie było momentu, w którym stracilibyśmy koncentrację. Uważaliśmy, cały czas byliśmy skupieni. Cieszymy się ze zwycięstwa 3:0. Był to udany mecz w naszym wykonaniu. Teraz skupiamy się na spotkaniu z Radomiem, a co będzie dalej, to nas na razie nie interesuje, Nie patrzymy daleko tylko na kolejny mecz. Na Radom trzeba wyjść skoncentrowanym i potem będziemy walczyć dalej. Liczy się najbliższy mecz - podkreślał najskuteczniejszy na boisku Maciej Muzaj chwaląc kibiców i atmosferę w hali.

Najbliższy mecz Asseco Resovia rozegra w ten piątek o 20.30 w swojej hali.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24