Kogo i jakie maszyny zobaczymy podczas Podkarpackich Pokazów Lotniczych w Turbi koło Stalowej Woli

- Pierwsze podniebne show odbyło się w Mielcu w 2015 roku - przypomina Władysław Ortyl, marszałek województwa. - Rok później powietrzne akrobacje oglądaliśmy w podrzeszowskiej Jasionce. W 2017 roku powędrowaliśmy do Krosna – kolejnego miasta z lotniczymi tradycjami. Rok 2018 to powrót wydarzenia do Mielca – miasta w którym lotnicze tradycje są głęboko zakorzenione od ponad 80 lat. Tegoroczne pokazy będą wyjątkowe, gdyż zaplanowane zostały jako wydarzenie wieńczące XX Szybowcowe Mistrzostwa Europy, odbywające się w dniach 11-26 maja br. na lotnisku w Turbi.

WIDEO z poprzedniego roku:

Oto, kogo i jakie maszyny zobaczymy podczas pokazów lotniczych, które odbędą się 2 czerwca:

Legendarny Yak 3U „Czech Ride“
- To potężny radziecki samolot Yak-3u. Pilotami są Piotr Kowalski i Mateusz Strama, którzy zawodowo latają pasażerskimi kolosami Boeing 737 - opisują organizatorzy. - Samolot, którym wykonają zapierający dech w piersiach pokaz to Yakovlev Yak-3U, radziecki myśliwiec z czasów II wojny światowej. Osiąga niewyobrażalną prędkość 655 km/h. Pułap jaki może uzyskać wynosi ponad 10 kilometrów. Samolot został zbudowany w USA na bazie kadłuba Yak-11 nakładem ponad 12 000 godzin pracy. Potężną moc generuje silnik Pratt Whitney R2000 w układzie podwójnej gwiazdy.

Prędkość przelotowa to ponad 400 km/h, a maksymalna 640 km/h.

W latach ’90 samolot brał udział w wielu pokazach na terenie USA, a od 1997 roku brał udział w słynnych na całym świecie wyścigach samolotów w Reno w stanie Nevada. Obecnie jest to najszybszy i najmocniejszy samolot tłokowy w Polsce.

3AT3 Formation Flying Team
Podniebne show planują Piotr Karasiński, Piotr Maciejewski oraz Jakub Śliwiński. Zespół 3AT3 Formation Flying Team powstał w 2009 roku i gościł już na wielu pokazach nie tylko w Polsce, ale także w całej Europie. Wszyscy piloci to doświadczone osoby w lotach na wielu typach samolotów oraz z bardzo dużym nalotem.
- Można śmiało powiedzieć, że jest to najbliżej latająca formacja w Polsce – odległości między samolotami wynoszą 1-2 metry. Pomimo tego, że AT3 to mały i niepozorny samolot, świetnie nadaje się on do lotów w szyku i pokazowych udowadniając, że nawet tak mała maszyna może przedstawić niesamowitą wiązankę figur - zdradzają organizatorzy.

Firebirds – 3x Extra 330
Na liście załóg, które wystąpią 2 czerwca jest też grupa Firebirds. Jej utworzenie zostało zapoczątkowane w 2011 r. Początkowo w skład grupy wchodzili Adam Labus, Artur Kielak, Łukasz Świderski. Początkiem 2012 r. grupa w tym składzie odbyła szkolenie w akrobacji samolotowej w ośrodku szkolenia Tutima Academy of Aviation Safety Sean D. Tucker. Rok później w tym samym ośrodku wyszkolił się Sebastian Nowicki i od 2013 zespół lata w składzie Adam Labus - prowadzący, Sebastian Nowicki - prawoskrzydłowy, Łukasz Świderski - lewoskrzydłowy.
Pierwszy oficjalny pokaz akrobacji zespołowej odbył się w Rybniku, ponieważ grupa nie miała oficjalnej nazwy wraz z organizatorem ogłoszono konkurs na nazwę grupy, z pośród propozycji wybrano nazwę "FIREBIRDS". Grupa lata trzema samolotami EXTRA 330. Bazą dla grupy jest lotnisko w Łososinie Dolnej na tym lotnisku stacjonują samoloty i tu też odbywa się większość treningów. Pokazy grupy FireBirds łączą zespołową precyzję pilotażu z indywidualnymi popisami lotniczych mistrzów.

CellFast Flying Team
Z pewnością zagwarantują niecodzienne widowisko zapierające dech w piersiach oraz precyzyjny pilotaż, kunszt i umiejętności lotnicze. CellFast Flying Team to ekipa rodem z Krosna. Składa się z trzech pilotów: Mieczysława Machnika, Arkadiusza Nowaka i Daniela Dębosza.

Lata samolotami Socata Morane RALLYE MS-880B, 883 i 893A. Prędkość maksymalna tych francuskich samolotów to nawet 240 km/h, a maksymalny pułap sięga 3,200 m. Rozpiętość skrzydeł wynosi 9,60 m, długość samolotu to 6,88 m a wysokość – 2,6 m. Grupa powstała w 2014 roku, a od 2015 występują na wielkich imprezach lotniczych. Ich działalność przywraca krośnieńską tradycję tzw. lotów w szyku, które były w Krośnie za czasów PRL-u, gdy latało tam wojsko. Potem, przez długi czas niczego takiego na krośnieńskim niebie nie było.

Maciej Pospieszyński – Extra 330 S.C.
Na stalowolskim niebie mistrzowskie umiejętności na najlepszym na świecie samolocie akrobacyjnym Extra 330 S.C. zaprezentuje Maciej Pospieszyński. To człowiek o niezwykłej pasji i determinacji w dążeniu do zamierzonego celu, który dzięki treningom, talentowi i miłości do akrobacji zdobył najważniejsze światowe trofea lotnicze (w ciągu 5 lat około 15 medali Mistrzostw Świata i Europy). Pytany o swoje osiągnięcia zwykle się uśmiecha i mówi „najważniejsze to robić to co się kocha – reszta przyjdzie z czasem”.

Maciej Pospieszyński od najmłodszych lat rozwijał swoją pasję związaną z lotnictwem. Jego zainteresowania krążyły wokół akrobacji. W wieku 17 lat rozpoczął szkolenie szybowcowe w Aeroklubie Warszawskim, gdzie szybko okazało się, że jest utalentowanym uczniem. W 2000 roku uzyskał uprawnienia do wykonywania akrobacji Wyczynowej (Unlimited). W kolejnym sezonie zadebiutował jako najmłodszy zawodnik Mistrzostw Polski. W 2004 roku zadebiutował w Mistrzostwach Europy – wtedy właśnie jego sportowa kariera nabrała tempa.

Będzie też zespół akrobacyjny Biało - Czerwone Iskry
- Zawita do nas także Łukasz Czepiela, pilot akrobacyjny, człowiek o niesamowitych możliwościach - wymienia marszałek. Ostatnio zasłynął z wylądowania na sopockim molo. Czepiela to jedyny Polak startujący w ekstremalnych zawodach lotniczych Red Bull Air Race.

- 19 lat mieszkałem w Rzeszowie, na Staromieściu. Moja przygoda z lotnictwem zaczęła się w Jasionce, kiedy tato przyprowadził mnie na podobny piknik - mówił nam podczas pokazów w Jasionce pilot - pasjonat, który w powietrzu wyprawiał cuda na Extra 330 SC - najlepszym samolocie akrobacyjnym świata, a na co dzień latający wówczas na liniach Wizz Air z Katowic, kapitan airbusa. - Zakochałem się w tych pokazach. Gdy wróciłem do domu już wiedziałem, co chcę w życiu robić.

Opowiadał, że kształcił się w technikum przy WSK, w klasie o profilu budowa silników lotniczych, a po maturze wyjechał do Anglii, by zarobić na szkolenie samolotowe.

- Staramy się, by na tego typu pokazach i rodzimy przemysł był pokazywany - zwraca uwagę marszałek. - Ci, którzy produkują małe, lekkie samoloty, jak i te większe, czy śmigłowce.

Perełką na pokazie ma być samolot P-51 Mustang – amerykański jednosilnikowy myśliwiec z okresu drugiej wojny światowej./b]
Marszałek Ortyl podlicza, że podczas wszystkich dotychczasowych pokazów na lotniskach pojawiło się ponad 140 tysięcy widzów. Nie tylko mieszkańców Podkarpacia, ale i osób z innych województw. W tym roku organizatorzy spodziewają się ok. 20 tys. osób.
[b]Z dodatkowych atrakcji na ziemi będą- m.in. wystawa statyczna, interaktywna, naukowa strefa „Odlotowe Podkarpackie”, warsztaty modelarskie, piknik małego odkrywcy.

Organizatorami wydarzenia są: Województwo Podkarpackie, Gmina Stalowa Wola oraz Gmina Zaleszany, a wspiera ich Aeroklub Stalowowolski.Impreza jest współfinansowana z Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podkarpackiego na lata 2014-2020.