To, co wydarzyło się we wtorek (12 października) zaskoczyło dyrekcję Wojewódzkiego Szpitala Podkarpackiego w Krośnie. Przed godz. 8 zakorkowała się droga dojazdowa prowadząca do szpitala. Zator zrobił się także na ul. Korczyńskiej – sięgał prawie do skrzyżowania z ul. Niepodległości. Po raz pierwszy na badania w mobilnym punkcie, zlokalizowanym na parkingu w rejonie SOR, zgłosiło się aż tylu chętnych.
Piotr Czerwiński, dyrektor krośnieńskiego szpitala przypuszcza, że miało to związek z uruchomieniem procedury kierowania na testy przez lekarz rodzinnych.
- Jako szpital nie otrzymaliśmy informacji, że może być potrzeba wykonania większej liczby testów, stąd nie byliśmy przygotowani na taki napływ chętnych do badań
- mówi.
Doraźnym rozwiązaniem było wydłużenie godzin przyjęć w punkcie "drive-thru". Pobrano próbki od 90 osób. To dwa razy więcej niż wcześniej, kiedy to dziennie wykonywano nie więcej niż 40 testów.
Nowy system pobrań w "drive-thru" w Krośnie
Zapadła też decyzja o zmianie sposobu prowadzenia badań. Nowy system obowiązuje od środy (14 października). Osoby z kolejki dostaną numerki, które będą gwarantować, że w danym dniu zostaną przyjęci. Testy w punkcie "drive-thru" mogą być wykonywane tylko do określonej godziny. O godz. 12 wyjeżdża transport z próbkami, a wcześniej trzeba je opracować i podpisać.
- Określiliśmy wstępnie dzienny limit na 60 osób - mówi dyrektor Piotr Czerwiński.
W środę właśnie tyle numerków wydano. Wystarczyło dla tych, którzy pojawili się wcześnie rano. Pozostali muszą zgłaszać się w kolejnych dniach. Problemu więc nie rozwiązano, ale udało się przynajmniej nie dopuścić do zakorkowania dojazdu do szpitala. Już przed godziną ósmą kolejka znacznie się skróciła i mieściła się na parkingu przed SOR.
Podzielono też oczekujących na badanie na dwie tury: część kierowców mogła więc odjechać i wrócić o późniejszej godzinie by nie blokować ulicy.
Numerki rozdaje dwóch pracowników – podchodzą do każdego samochodu. Dyrektor Czerwiński przypomina, że do punktu trzeba podjechać samochodem .a do badania nie wysiada się z auta.
- Niestety, część osób przychodzi bezpośrednio pod namiot, a to stwarza zamieszanie - mówi.
Więcej osób w punkcie "Drive-thru" w Krośnie
Do tej pory pobieraniem próbek z punkcie "drive-thru" zajmowały się dwie osoby.
- Zwiększenie obsady nic nie da, bo nie można wykonywać procedury badania równocześnie dla kilku osób w jednym miejscu
- tłumaczy dyrektor Czerwiński.
Dodaje, że nie wyklucza wprowadzenia dodatkowych, popołudniowych godzin wykonywania testów. - Jednak próbki i tak będziemy mogli wysłać dopiero następnego dnia - zaznacza dyrektor Czerwiński.
ZOBACZ TAKŻE:"Otwieramy punkty pobrań wymazów, kupujemy testy i realizujemy program szczepień dla seniorów". R. Trzaskowski o walce z pandemią w stolicy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice
- Bieniuk w PRZEŚWITUJĄCYCH spodniach na ściance. Tak wystroić mogła się tylko ona
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc