A organizatorzy z Miejskiego Ośrodka Kultury spodziewali się chętnych znacznie więcej. Może w sierpniu przyjdzie więcej osób?
- To dziwne, bo przecież teraz jest boom na śluby, a coraz bardziej modne jest dopracowanie pierwszego tańca młodej pary. Musi być niezapomniany, wyjątkowy. Postanowiliśmy wyjść naprzeciw zapotrzebowaniu - mówi Małgorzata Dudek, która prowadzi kurs przedmałżeński w lipcu. Sama co prawda jeszcze wesela nie miała, jest panną. Ale jak trzeba będzie, to pięknie walca zatańczy.
To będzie stres!
- Ostatnio organizowałam ślub siostry. Okazało się, że trzeba czekać aż 1,5 roku, takie są tłumy nowożeńców - opowiada tancerka. - Ponadto telefonowało do mnie dużo ludzi, pytało o prywatne lekcje. Często ich udzielam. Dlatego doszliśmy do wniosku, że powinna być taka akcja w mieście.
Kurs przedmałżeński, czyli nauka walca angielskiego, rozpoczął się w poniedziałek wieczorem i potrwa do piątku. Pary będą ćwiczyły codziennie godzinę. Jednymi z odważnych i nowoczesnych głogowian, którzy się zgłosili, są Barbara Celińska i Marcin Sosnowski. Ślub będą mieli 6 września. Wesele na kilkadziesiąt osób zaplanowane jest w Dziupli.
- Chcemy się nauczyć tańczyć walca, mamy zamiar zatańczyć go pięknie przed wszystkimi gośćmi - planuje pani Barbara, studentka. - To będzie duży stres, trzeba się do tego najważniejszego tańca dobrze przygotować. Tym bardziej, że do tej pory nie mieliśmy zbyt dużo okazji, żeby tańczyć w parze, chociaż znamy się od dwóch lat. Teraz się przecież tańczy osobno.
Na parkiecie z figurami
Pierwszy taniec musi być dopracowany i niezapomniany - nie to co kiedyś. Para młoda w trakcie powinna czuć się dobrze i pewnie. Jednak żeby tak było, trzeba trochę poćwiczyć.
- Tradycją jest, że tańczy się walca angielskiego. Wiedeński, jak ten z "Nocy i dni", jest może szybki i ładny, sunie się jak po tafli, ale ma zdecydowanie mniej figur i szybko męczy. W angielskim jest większe pole do popisu, można stworzyć wiele finezyjnych figur - uważa M. Dudek.
- W trakcie kursu każdej z par ułożę choreografię z figurami i wychyleniami, żeby było ładnie i żeby podobało się gościom weselnym.
Następny taki kurs będzie trwał przez tydzień w sierpniu. Poprowadzi go partner taneczny pani Małgorzaty - Paweł Pachuta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?