Kolejka w Bieszczadach będzie wozić turystów do Jeziorek Duszatyńskich? Przyłącz się do oczyszczania torowiska [ZDJĘCIA]

Fundacja Galicyjskich Dróg Żelaznych od kilku miesięcy stara się o przywrócenie do życia zachodniego odcinka bieszczadzkich kolei wąskotorowych, nieczynnego od 1994 roku. Trasa, która na znacznym odcinku prowadzi nad rzeką Osława, jest bardzo atrakcyjna pod względem turystycznym.

- W pierwszej kolejności planujemy uruchomić przewozy na odcinku z Duszatyna do Miłkowa - mówi Lidia Baran, prezes fundacji.

Turyści mogliby kolejką dojechać do Jeziorek Duszatyńskich. Infrastruktura na tym odcinku (ok. 3 kilometry) jest w dobrym stanie technicznym.

- Wymaga jedynie uzupełnienia około 12 metrów toru oraz odkrzaczenia - zaznacza Ada Flejszar z fundacji.

Cel fundacji na przyszłość to połączenie jej kolei z Bieszczadzką Kolejką Leśną.

- Chcemy również utworzyć skansen kolejowy w Duszatynie, popularyzujący wiedzę o kolejnictwie - mówi Lidia Baran.

Udało się już pozyskać część taboru: pięć lekkich lokomotyw spalinowych oraz kilka wagonów.

- Do dyspozycji mamy też drezyny. Jedna wyposażona jest w silnik spalinowy, kolejna to "kiwajka" napędzana siłą mięśni - opowiada Lidia Baran.

Fundacja czyni starania o przejęcie torowiska. Trwają rozmowy z gminą Komańcza. Na razie udało się uzyskać zgodę na odkrzaczenie torów.

Akcja pod hasłem "Siekierezada" rusza w ten weekend.

- Wszystkich chętnych zapraszamy w sobotę od godz. 8 na stację w Duszatynie. Pracować będziemy do zmroku, potem rozpalimy ognisko. Nie gwarantujemy wyżywienia, ale świetną zabawę i miłą atmosferę. Dla osób spoza Komańczy zapewniamy nocleg w budynku szkoły - zachęca Piotr Młodzian (tel. kontaktowy 505 860 408).

Fundacja szuka lokalnych przedsiębiorców, którzy zechcieliby wesprzeć jej działania związane z wznowieniem kolejki wąskotorowej.

- Będziemy bardzo wdzięczni za jakąkolwiek pomoc finansową, ale również materialną, na przykład różnego typu narzędzia - mówi Lidia Baran. - W zależności od środków które uda się pozyskać Fundacji będzie zależało tempo w jakim uda się nam wznowić kolejkę leśną w Bieszczadach na odcinku Rzepedź-Duszatyn-Smolnik.

WIDEO: Mirosław Nadolny o życiu w Bieszczadach