Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejna porażka, tym razem z Legią. Stal Mielec nie przerwała fatalnej serii. Zobacz zdjęcia i bramki z meczu

Konrad Karaś
Konrad Karaś
Stal Mielec przegrała z Legią Warszawa
Stal Mielec przegrała z Legią Warszawa PAP/Piotr Nowak
W niedzielnym meczu 24. kolejki PKO Ekstraklasy piłkarze PGE Stali przegrali na wyjeździe 0:2 z Legią Warszawa. Dla mielczan była to już 4. ligowa porażka z rzędu.

W poprzednich starciach obu drużyn przy Łazienkowskiej sensacyjnie wygrywała Stal. W 2020 roku jako beniaminek triumfowała 3:2, a rok później 3:1.

- W ostatnich meczach Legii nie grało się dobrze z zespołem z Mielca. Oglądaliśmy spotkania naszego rywala. Nie miałem wrażenia, że każdy z nich musiał kończyć się przegraną mielczan. Wiele z tych starć mogło zakończyć się lepszym wynikiem dla Stali - przyznał przed niedzielnym meczem trener Legii Kosta Runjaić, który nie mógł w tym spotkaniu wystawić optymalnego składu. Za żółte kartki pauzował gwiazdor wojskowych - Josue. Ponadto do gry nie byli jeszcze gotowi: Kacper Tobiasz, Mattias Johansson, Igor Charatin i Carlitos. Stal z kolei przystąpiła do tego meczu bez Marcina Flisa (pauza za kartki) i Bartłomieja Ciepieli (zapis w kontrakcie).

W pierwszej połowie dobre okazje miały obydwa zespoły, choć nieco więcej Legia. Do przerwy przy Łazienkowskiej gole jednak nie padły. Najgroźniejszą sytuację stołeczni wypracowali w 30. minucie, kiedy Wszołek podał z prawej strony na jedenasty metr do Kapustki, a ten strzelił źle i piłka wylądowała w rękach Bartosza Mrozka. Z kolei stalowcy najlepszą swoją okazję zmarnowali w 43. minucie - Ratajczyk był sam na sam z bramkarzem, ale zamiast przyjąć, zdecydował się od razu uderzyć i piłka poleciała w aut.

- Musimy szukać swoich szans na skrzydłach, bo tam jest najwięcej miejsca. Trzeba szukać sytuacji z przodu i może coś wpadnie. Dalej powinniśmy grać konsekwentnie w obronie, żeby nie stracić bramki. To jest nasz cel - mówił w przerwie meczu na antenie Canal+ kapitan biało-niebieskich, Krystian Getiner.

Niestety, drugą połowę piłkarze zespołu z Podkarpacia rozpoczęli najgorzej jak mogli, bardzo szybko tracąc bramkę. Z prawej strony dogrywał Muci, a Pekhart mierzonym strzałem głową pokonał Mrozka. Bramkarz Stali jeszcze starał się odbić piłkę, ale ta wpadła do siatki.

Gol Pekharta:

W 52. minucie urazu mięśniowego doznał dobrze grający do tej pory Adam Ratajczyk. Młodzieżowca biało-niebieskich musiał zastąpić na boisku Mateusz Mak. 31-letni były piłkarz Piasta mógł zdobyć bramkę wyrównującą w 70. minucie, ale strzelił nad bramką.

W końcówce prowadzenie dla Legii podwyższył jeszcze Filip Mladenović. Piłka po strzale Serba odbiła się jeszcze od Hiszpańskiego i zmyliła Mrozka.

Gol Mladenovicia:

I tak mecz przy Łazienkowskiej zakończył się dwubramkowym zwycięstwem gospodarzy. Dla piłkarzy Adama Majewskiego była to kolejna, już czwarta z rzędu porażka w ekstraklasie. Strefa spadkowa coraz bliżej...

Legia Warszawa - PGE Stal Mielec 2:0 (0:0)

Bramki: 1:0 Pekhart 49, 2:0 Mladenović 85.

Legia: Hładun - Nawrocki, Jędrzejczyk, Ribeiro - Wszołek, Slisz, Muci (84 Pich), Kapustka ż (77 Strzałek), Mladenović - Rosołek (56 Sokołowski), Pekhart. Trener Kosta Runjaić.

Stal: Mrozek - Hiszpański (87 Wolski), Kruk, Matras, Kasperkiewicz, Getinger (87 Gerbowski) - Ratajczyk (56 Mak), Vallejo, Hinokio, Wlazło (87 Domański) - Sappinen (83 Lebedyński). Trener Adam Majewski.

Sędziował: Kos (Gdańsk). Widzów: 16 164.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24