Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lew maskotką gminy

Andrzej Włodarczak
Joanna Stąsiek z wydziału promocji już zaprzyjaźniła się z Dębiaczkiem - biegaczkiem. Czy mieszkańcy też go polubią?
Joanna Stąsiek z wydziału promocji już zaprzyjaźniła się z Dębiaczkiem - biegaczkiem. Czy mieszkańcy też go polubią? fot. Paweł Siarkiewicz
Można go pogłaskać, złapać za ogon i zrobić sobie z nim zdjęcie. Nazywa się Dębiaczek - biegaczek i jest maskotką Dębna.

Ma kształt bajkowego lwa, stojącego na tylnych łapach. Bo lew - już nie bajkowy, ale groźny, atakujący przeciwnika - jest w herbie Dębna. Firma z Krakowa na zamówienie władz wykonała lwa z weluru w kolorze miodowym. Maskotka ma na brzuchu napis "Dębno" i składa się z czterech części: głowy, tułowia, butów i rękawic. Tak, żeby postawny mężczyzna - wzrostu od 176 do 182 cm - mógł ją wygodnie zakładać i zdejmować. Pierwszy raz publicznie wystąpiła na imprezach towarzyszących kwietniowemu maratonowi. Wzbudziła wielkie zainteresowanie wśród najmłodszych mieszkańców. Jedne dzieci głaskały go, inne pociągały za ogon, a rodzice to fotografowali. W stroju lwa paradował syn pracownicy magistratu. Z pewnością będzie miała sporo zajęcia w Dniu Dziecka.

Zanim maskotka pojawiła się na ulicach, Urząd Miasta zorganizował konkurs na jej imię. Jury wybrało Dębiaczka - biegaczka, imię nawiązujące do znanego w całym kraju maratonu dębnowskiego. Mieszkańcy gminy zaproponowali jeszcze kilka innych: Dębuś, Debik, Maratuś, Lew maratończyk, Dąbromaratonek czy Dębusek.

Joanna Stąsiek z wydziału promocji w dębnowskim Urzędzie Miasta i Gminy wyjaśnia, że maskotka będzie wypożyczana organizatorom imprez kulturalnych i sportowych oraz związanych z promocją gminy. Trzeba pisemnie uzasadnić, komu i do czego jest potrzebna, a zwrócić w stanie nienaruszonym. Kto ją uszkodzi, będzie musiał naprawić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska