Kolejne podejście o zgodę na zabudowę podcieni Galerii Rzeszów. Dyskusja jutro na sesji Rady Miasta

Podczas ostatniej sesji Rady Miasta większość radnych odrzuciła uchwałę dotyczącą możliwości zabudowy podcieni galerii handlowej w centrum. To był jeden z najgorętszych punktów i zanosi się na to, że jutro też tak będzie. Dlaczego ta uchwała o zmianie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w rejonie Hotelu Rzeszów przy al. Cieplińskiego w Rzeszowie kolejny raz powraca?

- Podczas poprzedniej dyskusji nie wszystko zostało dokładnie przedstawione i wyjaśnione. Pierwotna wersja projektu zakładała przeszklenia wychodzące poza obrys budynku, a w ostatniej wersji wyraźnie widać, że to szkło nie wystaje. Część radnych zgłaszała mi, że nie do końca było to wszystko jasno przedstawione. Może też ze względu na zdalną formę sesji

- tłumaczy Konrad Fijołek, wiceprzewodniczący Rady Miasta.

Konrad Fijołek mówi, że stanowisko Rozwoju Rzeszowa w temacie zabudowy podcieni, gdzie powstałaby kawiarnia znanej, rozpoznawalnej w świecie sieci, jest niezmienne. Na "tak", m.in. ze względu na projekt.

- Nie ma mowy o żadnym zeszpeceniu bryły, czy jakichkolwiek przeszkodach w komunikacji pieszych. Kawiarnia, która powstałaby w podcieniach spowodowałaby poprawę jakości tej przestrzeni, bo dziś każdy widzi, że nie jest to żadne miejsce integracji

- przekonuje Fijołek.

- Projekt galerii został opracowany z podcieniami i tak powinno zostać - uważa Robert Kultys, radny PiS. - Już dwa razy Rada Miasta podejmowała decyzję o odrzuceniu tego planu i nic się nie zmieniło. Tymczasem ponownie został złożony projekt odrzucony przed miesiącem - dodaje Jolanta Kaźmierczak z PO.

Przypomnijmy. Podczas sierpniowej sesji Rady Miasta radni spierali się, czy podcienia galerii handlowej w centrum Rzeszowa powinny pozostać niezabudowane, czy też dać zielone światło i pozwolić, by powstała tu kawiarnia.

Robert Kultys, radny PiS, zwracał uwagę, że wielu rzeszowian nie chce tej zabudowy wskazując, że obecny wygląd jest charakterystyczny i nie powinno się też psuć pewnej funkcji komunikacyjnej, która tu została zaprojektowana.

Radny wskazywał, że dziś cały teren przy rondzie jest dostępny dla pieszych. - Zabudowanie parteru spowodowałoby praktycznie likwidację tego placu publicznego. Jeśli raz tę przestrzeń zabudujemy, już nigdy jej nie odzyskamy - mówił.

Czy zmienił zdanie i we wtorek zagłosuje inaczej?

- Plan budynku został opracowany z podcieniami. Był to nie tyle wymysł projektantów, ile wymóg strony społecznej, m.in. Rady Miasta, żeby zapewnić odpowiednią strefę publiczną przed obiektem. Dziś zabudowywanie tego jest przez nas jednoznacznie odbierane jako odbieranie miastu przestrzeni publicznej. Mimo, iż jest to teren prywatny. Miasto wyznaczyło ramy tej inwestycji i nic nie powinno się tu zmieniać. Zwłaszcza w tak newralgicznym miejscu, które naprawdę daje charakteru tej galerii i zapewnia odpowiedni oddech

- przypomina radny PiS.

Zwolennicy inwestycji wskazują, że podcienia wcale nie pełnią roli integracyjnej, a ludzie zatrzymują się przy kolumnach najczęściej... na papierosa. - Ale to nie o to chodzi, by tam miały być "palone ogniska", urządzane imprezy - zaznacza Robert Kultys. - Chodzi o to, by pozostała to przestrzeń otwarta. Nie można dopuścić do tego, żeby budynek, z którego korzystają tysiące ludzi, aż tak przybliżyć do ronda. To się kłóci z zasadami kompozycyjnymi.

Pada argument, że przeszklenia nie wyjdą poza obrys budynku?

- I cóż z tego, Podcienia są od tego, aby stanowiły przestrzeń ogólnodostępną. Na tej zasadzie można by zabudować wszystkie kamienice podcieniowe. No to zabudujmy podcienia przy ratuszu i wszystkie, jakie znajdziemy. Przecież to się kłóci w ogóle z logiką

- kwituje radny PiS.

Jolanta Kaźmierczak z klubu radnych PO podczas sierpniowej sesji przekonywała, że wyniosłe kolumny i wolna, zadaszona przestrzeń tworzą piękną, unikatową architekturę tego obiektu. - Wypowiadają się w ten sposób wszyscy fachowcy. Apeluję, byśmy przychylili się do ich stanowiska. Zostawmy to miejsce takie, jakie jest.

Jak zagłosuje we wtorek? - Moje stanowisko nie uległo zmianie, bo nie zaszły żadne nowe okoliczności - mówi Kaźmierczak i zwraca uwagę na walor estetyczny. - Frontalna, dostojna elewacja z podcieniami i kolumnami jest ozdobą tej przestrzeni.

ZOBACZ TAKŻE:Pasieka w Sercu Miasta, czyli ule na dachu Galerii Rzeszów