Komenda Wojewódzka Policji w Rzeszowie w tym sezonie odnotowała już 7 utonięć podczas wypoczynku nad wodą. Do dwóch najświeższych dramatów doszło w niedzielę w powiecie rzeszowskim.
Pierwsze z tragicznych zdarzeń miało miejsce po godz. 13, w podrzeszowskim Lipiu, gdzie utonęła 23-letnia kobieta, mieszkanka powiatu lubaczowskiego.
Jak wstępnie ustalono, kobieta weszła do wody i po chwili zniknęła pod powierzchnią. Po kilku godzinach płetwonurkowie odnaleźli jej ciało. Niestety, pomimo podjętej akcji reanimacyjnej, 23-latki nie udało się uratować.
Drugą niedzielną ofiarą jest 30-letni mężczyzna, który wieczorem utonął w stawie w przysiółku Poręby w Stobiernej.
- Około godziny 20:30 nad stawem przebywało kilku młodych mężczyzn. Jeden z nich, 30-latek, mieszkaniec powiatu rzeszowskiego, wszedł do wody i po chwili koledzy, którzy zostali na brzegu, stracili go z oczu - informuje Tomasz Drzał z Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie. - Po godzinie 21 odnaleziono ciało poszukiwanego mężczyzny. Podjęto próbę reanimacji, ale niestety nie udało się go uratować .
Policja apeluje o rozsądek nad wodą
- Panująca obecnie aura sprawia, że właśnie nad wodą wypoczywamy najchętniej. Niestety, przecenianie własnych umiejętności podczas kąpieli, może okazać się tragiczne w skutkach. Pamiętajmy również, aby nigdy nie wchodzić do wody pod wpływem alkoholu, a także w miejscach, które nie są do tego przeznaczone
- apeluje Ewelina Wrona z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie.
- Pamiętajmy o tym, że bezpieczna kąpiel możliwa jest wyłącznie w miejscu, które jest odpowiednio oznakowane, i w którym nad bezpieczeństwem czuwa ratownik. Przestrzegajmy regulaminu kąpieliska, na którym przebywamy. Nie pływajmy w wodzie o temperaturze poniżej 14 stopni (optymalna temperatura to 22-25 stopni). Nie skaczmy również rozgrzani do wody - dodaje policjantka.
Zasady bezpiecznej kąpieli to również unikanie pływania w miejscach, gdzie jest dużo wodorostów lub wiemy, że występują zawirowania wody lub zimne prądy.
- Nie skaczmy do wody w miejscach nieznanych. Może to się skończyć poważnym urazem, kalectwem, a nawet śmiercią. Absolutnie zabronione są w takich miejscach skoki na tzw. "główkę”, dno naturalnego zbiornika może się zmienić w ciągu kilku dni
- ostrzega Ewelina Wrona.
- Pamiętajmy, że materac dmuchany nie służy do wypływania na głęboką wodę, podobnie jak nadmuchiwane koło. Nigdy nie wchodźmy też do wody po spożyciu alkoholu, bo to najkrótsza droga do tragedii - dodaje.
Dzieci powinny bawić się w wodzie tylko pod opieką dorosłych.
- Dobrze, żeby miały złożone dmuchane rękawki, które pomogą dziecku utrzymać się na wodzie - dodaje Ewelina Wrona.
FLESZ: Wakacyjne utonięcia. Jak zapobiec tragedii?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?