Od miesiąca piszemy na temat tragicznej sytuacji w podkarpackiej Dolinie Lotniczej. To bardzo ważna gałąź biznesowa dla całego województwa, niestety, epidemia koronawirusa sprawiła, że przeżywa ona kryzys. Zwolnienia sypią się w takich firmach jak: Pratt & Whitney Rzeszów, Goodrich Aerospace Poland w Krośnie i Tajęcinie, Safran Transmission Systems w Sędziszowie Małopolskim, Aero Gearbox International w Ropczycach, czy MTU Aero Engines w Tajęcinie. Część z opisywanych przez nas firm zasugerowali nam Czytelnicy.
Podobnie było w przypadku rzeszowskiego zakładu LISI.
- Nie wiem czy państwo wiedzą, ale jest jeszcze jedna firma "pod nosem", w Rzeszowie, w strefie Dworzysko. Creuzet Polska również od stycznia zwalnia nas po 5, 10, 15 osób miesięcznie. Porażka z tym wszystkim. I całkowity brak perspektyw
– napisał nam zmartwiony Czytelnik.
Postanowiliśmy sprawdzić, czy taka sytuacja faktycznie ma w firmie miejsce.
Creuzet Polska: kryzys jest, ale nie grupowe zwolnienia
Udało nam się skontaktować z przedstawicielami firmy w Rzeszowie. Jak się okazuje, zwolnienia faktycznie miały w firmie miejsce. Ale…
- Nie do końca w takim schemacie jak to Czytelnik zaznaczył. Natomiast faktem jest, że od kilku miesięcy ilość umów aktywnych w naszym zakładzie spada. Przesłanki i okoliczności zakończenia współpracy w tym okresie były różne. Nie są to zwolnienia tylko z powodów ekonomicznych, były też dobrowolne odejścia, przypadki przejść na emeryturę, czy zakończenia umów, których nie przedłużaliśmy
– tłumaczy Tomasz Kuśta, dyrektor ds. administracyjno-finansowych w Creuzet.
I podaje dokładne dane dotyczące zatrudnionych w firmie osób. Na początku roku pracowało tu 250 osób. Na koniec sierpnia ma ich zostać 175. Wychodzi na to, że pracę straciło 75 osób. Należy jednak pamiętać, że na to składają się wszystkie wypowiedzenia, nie tylko te spowodowane kryzysem. Jak wiadomo, sytuacja w przemyśle lotniczym wciąż jest nieciekawa. Spytaliśmy również o to, czy istnieje szansa, że pracę straci jeszcze więcej osób.
- Nie możemy wykluczyć zwolnień, nie możemy zaprzeczyć, że ich nie będzie. Uczciwie informowaliśmy, że zwolnienia grupowe na danym etapie nie są planowane i nie były. Dzisiaj mogę powiedzieć, że ich nie planujemy, ale co będzie za miesiąc, dwa, tego nikt w branży jeszcze nie wie
– mówi Tomasz Kuśta.
Podwójny kryzys w Creuzet Polska
Większość zwolnień w podkarpackich firmach przemysłu lotniczego spowodowane było kryzysem wywołanym przez COVID-19. Jak powiedział nam Tomasz Kuśta, zarząd musiał zmierzyć się z jeszcze jednym kryzysem. Chodzi dokładnie o skutki uziemienia Boeinga 737 Max. Creuzet Polska dostarcza do niego pewne części, a odkąd produkcja samolotu została wstrzymana, trzeba było zredukować mocno dostawy.
- Przypomnijmy, że od początku roku do końca lipca pracę na Podkarpaciu straciło ponad 3,6 tys. osób. Ponad 70 proc. wypowiedzeń dotyczyło przemysłu lotniczego oraz motoryzacyjnego. W samym Pratt & Whitney Rzeszów zwolniono ok. 330 osób, Goodrich w Krośnie i Tajęcinie stracił 226 pracowników, a Safran w Sędziszowie Małopolskim musiał zwolnić 152 osoby. Eksperci twierdzą, że przemysł lotniczy będzie po tym kryzysie odbudowywał się latami.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Szpak pokazał swojego towarzysza. Połączyła ich miłość od pierwszego wejrzenia
- Tomaszewska i Sikora spacerują z wózkiem. Wydało się, co ich łączy! [ZDJĘCIA]
- Urbańska obnaża się przed młodzieżą w sieci. Nie jesteście na to gotowi [ZDJĘCIA]
- Była naszą olimpijską królową. Dziś Otylię Jędrzejczak trudno rozpoznać [ZDJĘCIA]