Kolejny market na Nowym Mieście

Potrzebują tylko zgody radnych.

Ogródki działkowe powstały w roku 1968. Zajmują teren ok. 16 ha. Działki ma tu 400 osób. W ub. roku inwestorzy odkupili od właścicieli, którym sąd przyznał prawo własności gruntów, 6 ha ziemi. Jutro na sesji radni zdecydują, czy na Nowym Mieście powstanie kolejny hipermarket.

Nie pozwolimy na szaber

Wielu działkowców jest zbulwersowanych tym pomysłem.

- Od ponad 30 lat ma tu swoją działkę - mówi pani Maria. - Tu pracuję i odpoczywam. Po co na Nowym Mieście kolejny market? Niedługo będzie tu betonowa pustynia.

- Inwestorzy muszą nam zwrócić pieniądze, które tu włożyliśmy - zaznacza Tadeusz Sulikowski, prezes Związku Działkowców w Rzeszowie. - Rozmawialiśmy już z nimi, ale zaproponowali tak niską kwotę, że aż wstyd mówić. Nie pozwolimy, aby nas rozszabrowali.

Radni raczej przychylni

Aby rozpocząć budowę centrum, potrzebny jest plan zagospodarowania przestrzennego. Właśnie jutro mają o tym dyskutować radni. W ub. tygodniu komisja Gospodarki Przestrzennej pozytywnie zaopiniowała ten pomysł choć nie bez uwag.

Wątpliwości zgłaszał Jacek Kiczek, radny PiS: - Na Nowym Mieście, przy ogródkach mamy już dwa hipermarkety. Tak duży obiekt powinien być wybudowany w innej części miasta. Inaczej cała ul. Powstańców W-wy zostanie zablokowana.

- Musimy dopilnować, aby hipermarket miał odpowiednią architekturę - mówi radny Robert Kulty (PiS).

- Nie możemy pozwolić na powstanie kolejnego blaszaka.

Budowa centrum ma kosztować ok. 50 mln zł. Według zapewnień inwestora, pracę mogłoby tu znaleźć ok. 500 osób.