Zdjęcie niedźwiadkowi zrobił radny miasta i gminy Lesko Łukasz Podkalicki, który mieszka w pobliżu. Było to po godz. 16 w niedzielę.
– Było mnóstwo ludzi na parkingu., ale niedźwiedź nic sobie z tego nie robił. To młody osobnik, być może w lesie była matka, która żerowała, a może był sam – relacjonuje radny. – Pytałem mieszkańców, czy niedźwiedzie tu pokazywały się wcześniej, ale wszyscy twierdzą, że tych zwierząt nie widywano w tej okolicy.
Radny rozważa napisanie wniosku do gminy, by podjęła działania w tej pojawienia się drapieżnika. Być może, zdaniem radnego, potrzebne będzie odłowienie niedźwiedzia.
Zbigniew Pawłowski, nadleśniczy Nadleśnictwa Lesko apeluje, by nie popadać w przesadę.
– Nie siałbym paniki – podkreśla. – Trzeba ten przypadek traktować jako incydent. Dopóki nie stwierdzimy, że występuje powtarzalność zachowania, to trzeba do tego podchodzić spokojnie. Być może niedźwiedź się tylko przespacerował w ten rejon. Ludzie są zaskoczeni, ale nie ma co być zaskoczonym. Takie przypadki świadczą, o tym, że mam piękne lasy, pełne zwierzyny.
Prawdopodobnie niedźwiedzia mogły zwabić zapachy z baru lub ze śmietników, bo w pobliżu znajduje się tez znany zajazd. Dlatego tak ważne jest zamykanie pojemników na odpady, bo to one przede wszystkim przyciągają drapieżniki. Samorządowcy i przyrodnicy apelują, by nie wyrzucać odpadów organicznych do kontenerów na śmieci, które wabią niedźwiedzie w pobliże posesji i śmietników, szczelne zabezpieczać odpady w przeznaczonych do tego workach, umieszczać śmieci w kubłach i nie pozostawiać ich w miejscach do tego nie przeznaczonych, oraz odpowiednie zabezpieczać kompostowniki przed drapieżnikami. Niedźwiedzie są wszystkożerne.
Eksperci przekonują też hodowców i pszczelarzy, by zabezpieczali pasieki oraz posesje, na których przebywają zwierzęta gospodarskie.
W Nadleśnictwie Lesko jest już problem z jednym zdemoralizowanym niedźwiedziem, który penetruje okolice Wołkowyi. Jest to młoda samica, która wchodzi na posesje i do budynków gospodarczych, gdzie dobiera się do drobiu. Dała się w zeszłym roku we znaki mieszkańcom powiatu leskiego i sanockiego. W tym roku doszło do takich samych zdarzeń, ale nie ma pewności, że szkód dokonała ta sama niedźwiedzica. Dopiero odłowienie zwierzęcia mogłoby to potwierdzić.
Paweł Szrot ostro o "Zielonej Granicy"."To porównanie jest uprawnione"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?