Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolorowe derby

Tomasz Ryzner
STAL RZESZÓW - RESOVIA CENOWA BOMBA RESGRAPH 1-0 (0-0)

1-0 Imiołek (83)
STAL: Pomianek 6 - Rusin 5 (70. Krajewski), Rzucidło 6, Popiela 6, Łuczyk 6 - Wójcik 5 (70. Jasiak), Kędzior 6, Kloc 6, Grębowski 6 (84. Domin), Janik 6 - Pacuła 6 (64. Imiołek).
RESOVIA: Pietryka 7 - Smycz 5, Załoga 6, Stalec 5 - Peliszko 0, Rajzer 5 (88. Kopiec), Kalita 4, Madeja 5 (60. Woźny), Solarz 5 - Podlasek 4 (70. Szalony), Biliński 0.
Sędziował: Tomasz Wolak (Opole). Żółte kartki: Rzucidło, Rusin, Kloc, Jasiak, Imiołek - Załoga, Stalec, Rajzer, Solarz, Biliński, Pliszko, Podlasek. Czerwone kartki: Peliszko (69. faul, druga żółta), Biliński (87. krytykowanie decyzji arbitra). Widzów 6500.
Derby nie były przesadnie ciekawe, ale nie to znaczy, że nie ma co wspominać. Kibice Resovi na pewno długo będą roztrząsać czy arbiter nie był za surowy wobec ich pupili, fani Stali natomiast przez całą przerwę w rozgrywkach nie raz wrócą do sytuacji, gdy Marcin Imiołek strzelił efektowną choć zaskakującą złotą bramkę.
Sam mecz nie zaczął się w samo południe, bo na boisku później niż należało pojawili się piłkarze Resovii. Był to protest drużyny wobec finansowych problemów w klubie. Początek zapowiadał wyrównana grę. W 9. min za dyskusje z sędzią ławkę gości opuścić musiał Janusz Warchoł, kierownik druzyny Resovii.
Od tej pory gra stawała się coraz mniej interesująca; Resovia oddała pole Stali, ta druga atakowała ale niewiele z tego wychdziło. W 22. min Marcin Pietryka uprzedził Konrada Janika, ale pierwszą konkretną (i ostatnią w pierwszej połowie) sytuację w pierwszej połowie miał Karol Wójcik (29.). Dopadł do piłki na 14 metrze, uderzył chytrze, ale Pietryka nie dał się zaskoczyć.
Po zmianie stron z boiska długo wiało nudą i wydawało się, że wszystko biegnie ku remisowi. Prawdziwe emocje i ciekawsza gra zaczęły się od chwili, gdy Stal zaczęła grać w przewadze. Interesująca była 70 minuta; najpierw po wolnym Kloca strzał Mateusza Kędziora z sześciu metrów nogami obronił Pietryka. Po chwili z kąta huknął Maciej Biliński i Rafał Pomianek obronił nie bez kłopotu. Minutę później Daniel Grębowski pięknie uderzył głową pod poprzeczkę, ale interwencja Pietryki była nie mniej imponująca.
W końcu nadeszła 83 minuta. Z głębi pola wolnego wykonał Paweł Kloc, a do pilki posłanej na długi słupek wyskoczył Daniel Popiela. Obrońca Stali przedłużył centra do Mateusza Kędziora, który też głową próbował zaskoczyć Pietrykę. Golkiper Resovii fenomenalnie obronił, ale piłka trafiła pod nogi gospodarzy. W zamieszaniu podbramkowym dopadł do niej Grzegorz Jasiak, ale uderzył z bliska nieczysto i piłka skozłowała. Wtedy do akcji wkroczył Marcin Imiołek; choć stał tyłem do bramki błyskawicznie złożył się do strzału półprzewrotką i ku rozpaczy gości trafił do siatki przy słupku. Resovia musiała się odkryć, Stal kilka razy groźnie skontrowała, ale Imiołek strzelał niecelnie albo w ostaniej chwili do akcji wkraczał Paweł Załoga. W 97 minucie arbiter gwizdnął po raz ostatni i kibice Stali mogli świętować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24